Kocham złotą, słoneczną jesień, więc gdy za oknem robi się szaro i pochmurno, szukam pocieszenia w bajkowych sceneriach warszawskich teatrów. Listopad nieuchronnie zbliża nas do zimy, dni są coraz krótsze, a wieczory chłodniejsze. Dlaczego więc nie spędzać ich na kontemplacji fantastycznych spektakli? Poniżej wybrane przeze mnie propozycje na najbliższy miesiąc!
Choć premiera "Spowiedzi motyla" miała miejsce na początku października, spektakl na deskach Teatru Ateneum zagrano dotąd tylko raz... Jeżeli nie znaleźliście się w gronie szczęśliwców, którzy zasiedli na widowni właśnie w dniu premiery, nic straconego - w listopadzie sztuka będzie grana przez trzy dni z rzędu. Przypomnijmy - spektakl, a właściwie koncert „Spowiedź motyla” to autorski projekt teatralny aktorki Julii Kijowskiej i reżysera Wojciecha Farugi, współpracujących z ośrodkiem ASSITEJ. W spektaklu gościnnie występują kilkunastoletnie dziewczynki – najmłodsza ma 10 lat, najstarsza 13! Spektakl powstał z inspiracji lekturą „Spowiedzi motyla” – prywatnych zapisków nastoletniego Janusza Korczaka oraz grafikami Henry’ego Dargera, którego twórczość została odkryta w 1973, dopiero po jego śmierci. Tematem twórczości Dargera, podobnie jak u Korczaka, były dzieci. W swoich pracach łączył on technikę komiksu z kolażem (źródło - teatrateneum.pl)
Czy wiecie, że Teatr Polonia ma już 12 lat? W październiku 2005 r. w teatrze prowadzonym przez Fundację Krystyny Jandy Na Rzecz Kultury odbyła się pierwsza premiera – „Stefcia Ćwiek w szponach życia”. Przez kolejne lata na dwóch scenach Polonii oraz w plenerze (na Placu Konstytucji) miłośnicy teatru mogli oglądać ponad 70 premier (a w sumie ponad 4800 spektakli!), w których zagrało ponad 320 znakomitych aktorów. W trakcie 12 lat istnienia stołeczną Polonię odwiedziło ponad MILION Widzów! (źródło: teatrpolonia.pl). Imponujące, prawda?
Najbliższy miesiąc na deskach Polonii zapowiada się niezwykle interesująco. Już 10 listopada premierę będzie miał spektakl "Dzieła wszystkie Szekspira (w nieco skróconej wersji)". Adam Krawczuk, Marcin Perchuć, Rafał Rutkowski i Maciej Wierzbicki – aktorzy Teatru Montownia podejmą się zadania z pozoru niemożliwego: przedstawią Widzom wszystkie dzieła Szekspira w ciągu jednego wieczoru! Będą cytaty z najsławniejszych dramatów, żarty ze stereotypowej znajomości dzieł słynnego twórcy, a także m.in. Tytus Andronikus w programie kulinarnym i Hamlet w wersji przyspieszonej. Widzowie mogą spodziewać się nieustającej zabawy, będą zapraszani do udziału w akcji. Spektakl obnaża powierzchowną znajomość Szekspira, do czego przyczyniła się kultura masowa. Przy okazji premiery Teatr Montownia będzie świętować swoje 20-lecie działalności.
Warto odwiedzić też drugą scenę Jandy, warszawski Och-Teatr. Po długiej przerwie do repertuaru Ochu wraca "Zemsta", sztuka na motywach słynnej komedii Aleksandra Fredry. Nie dość, że to klasyka nad klasykami, to jeszcze na scenie zobaczymy wspaniałych artystów - Cezary Żak, Wiktor Zborowski, Artur Barciś i Michał Piela to tylko niektórzy z nich... Dobra wiadomość dla miłośników twórczości Agnieszki Osieckiej- w listopadzie scena na Ochocie wystawi też kultową "Białą Bluzkę" z fenomenalną Krystyną Jandą. Byłam i polecam z całego serca! (recenzja spektaklu tutaj)
Dawno nie zaglądałam do Teatru Dramatycznego... Koniecznie muszę nadrobić zaległości. Szczególnie, że niedawno na deskach sceny na Woli premierę miał spektakl "Pociągi pod specjalnym nadzorem" na motywach opowiadania Bohumila Hrabala. W obsadzie fantastyczny Otar Saralidze (aktor podbił moje serce w spektaklu "Harper"), Henryk Niebudek, a także wielka diwa sceny teatralnej - Małgorzata Niemirska. Kto nie widział dwóch "perełek" Dramatycznego - spektaklu "Nasza Klasa" Tadeusza Słobodzianka i sztuki "Madame" Antoniego Libery - niech koniecznie rezerwuje bilety. Oba tytuły będą grane w listopadzie na wspomnianej już scenie na Woli (recenzje obu sztuk znajdziecie na blogu).
Skoro mowa o wielkich powrotach kultowych spektakli, muszę także wspomnieć o scenie warszawskiego Teatru Współczesnego. Na afisz wraca "Hamlet", genialny dramat szekspirowski z doskonałym Borysem Szycem w roli głównej. Wspominam o tym tytule, bo jest to pozycja obowiązkowa dla każdego miłośnika teatru. Głupio nie znać, szkoda przegapić - szczególnie tej właśnie wersji w reżyserii Macieja Englerta. Moim zdaniem to prawdziwe arcydzieło.
Ciekawą propozycję szykuje dla widzów warszawski Teatr Powszechny. Już 11 listopada premierę będzie miał "Superspektakl" - projekt zrealizowany w wyniku kooperacji Teatru 21 i Teatru Powszechnego. Jak się można domyślić, punktem wyjścia w tej sztuce jest temat superbohaterów. Twórcy spróbują znaleźć odpowiedź na pytania: kto może dziś stać się superbohaterem, na jakie potrzeby, fantazje, aspiracje współczesnego społeczeństwa odpowiadają superbohaterowie. W centrum zainteresowania będą znajdowały się figury zbiorowej wyobraźni masowej, takie jak: Batman, Spiderman, Superman, V czy James Bond. Brzmi fajnie, prawda? A na scenie m.in, wspaniała Magdalena Koleśnik, Julia Wyszyńska, Jacek Beler i Grzegorz Kwiatkowski. Nie mam wątpliwości, że to będzie superhit.
Jeżeli szukacie oryginalnej, a może wręcz awangardowej sztuki, wybierzcie się do Teatru Polskiego na "Ukraiński Dekameron". Jak możemy przeczytać na stronie teatru, utwór Klima w reżyserii Vlada Troickiego to, zgodnie z podtytułem sztuki „teatr śmiechu i grzechu”, metafizyczna komedia, która łączy lekkość, rubaszność, zachłanne poszukiwanie miłości i rozkoszy życia – tak charakterystyczne dla Boccaccia, z melancholijnym obrazem świata zamieszkiwanego przez ingerujące w ludzkie sprawy duchy – wizją wywiedzioną z ukraińskich pieśni i Gogolowskich opowiadań inspirowanych wschodnim folklorem. Śmiech i łzy, miłość i żądze, tęsknota za pełnią życia i poczucie niespełnienia przeplatają się ze sobą, tworząc świat doskonały w swej niedoskonałości. Brzmi intrygująco... A jeżeli chcecie się zdrowo pośmiać, wybierzcie się koniecznie na nieśmiertelną sztukę Fredry, "Mąż i żona". Spektakl w reżyserii Jarosława Kiliana to komedia małżeńska, w której pełno zdrad, intryg i komicznych nieporozumień. Na scenie m.in, wspaniała aktorka - Lidia Sadowa. Ja nie mogę się już doczekać!
Na koniec zostawiłam chyba najgorętszy news miesiąca - 15 listopada na deskach Teatru Nowego w Warszawie odbędzie się premiera spektaklu "Proces", na motywach słynnego dramatu Franza Kafki. Sztuka w reżyserii Krystiana Lupy jest o tyle wyjątkowa, że powstała w wyniku kooperacji trzech warszawskich scen - Teatru Nowego, Rozmaitości i Teatru STUDIO. Kto odpuścił sobie tę lekturę szkolną, przypomnijmy, że akcja dzieje się wokół postaci nieszczęsnego Józefa K. Bogu ducha winny bohater zostaje pewnego ranka zatrzymany - tak zaczyna się najbardziej tajemnicza i prowokacyjna opowieść światowej literatury. Im dalej w głąb uporczywych zdań, tym ciemniej... Nie dowiemy się, o co Józef K. jest oskarżony...
Nie dowiemy się też, czy rzeczywiście jest niewinny... On zresztą też nie wie... Wie w ogóle coraz mniej, ale podejmuje rozpaczliwe zmaganie, nierówną walkę z Nieznanym.
Tylko jak zrozumieć czy zaakceptować strategię tej walki, kiedy konfrontacja obu stron urąga naszemu poczuciu logiki i rzeczywistości?... Spektakl absolutnie obowiązkowy!
To będzie wspaniały teatralny miesiąc. Od ilości kuszących spektakli aż kręci się w głowie! Gdyby tylko dało się obejrzeć każdy z nich... Ja już uwzględniłam kilka z powyższych propozycji w swoim kalendarzu. Nie zdradzę Wam na razie, na jakie tytuły się wybieram, ale recenzja każdego z nich ukaże się na blogu. Życzę Wam wspaniałych wrażeń i niezapomnianych emocji - niech listopad w tym roku będzie dla nas łaskawy. A jeżeli postanowi postraszyć nas deszczem i chłodem, wiecie już, co robić...
~ Wasza A.M.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz