O dziewiątej rano nie chce mi się myśleć o rzeczach nieprzyjemnych. Po pierwsze dlatego, że to dopiero dziewiąta rano, a wiadomo, że kiepski nastrój jest zjawiskiem dużo bardziej trwałym niż nastrój pozytywny. No, a poza tym, w piątki o dziewiątej rano stoję w pozycji psa z głową w dół, a taka pozycja zdecydowanie wyklucza jakiekolwiek myślenie o czymkolwiek - nieważne, miłym czy niemiłym.
sobota, 30 czerwca 2012
Pies z głową w dół
O dziewiątej rano nie chce mi się myśleć o rzeczach nieprzyjemnych. Po pierwsze dlatego, że to dopiero dziewiąta rano, a wiadomo, że kiepski nastrój jest zjawiskiem dużo bardziej trwałym niż nastrój pozytywny. No, a poza tym, w piątki o dziewiątej rano stoję w pozycji psa z głową w dół, a taka pozycja zdecydowanie wyklucza jakiekolwiek myślenie o czymkolwiek - nieważne, miłym czy niemiłym.
poniedziałek, 25 czerwca 2012
Warsaw Fashion Shit
czwartek, 21 czerwca 2012
Słownik wyrazów osobistych
Według obserwacji moich znajomych, najczęściej wypowiadane przeze mnie słowa to: „Jestem głodna” „Owszem”, „Naprawdę?”, „Natomiast”, „to nie ja, to on/ona”„Nie, bo nie”…
środa, 20 czerwca 2012
Spacerownik
piątek, 8 czerwca 2012
Teraz jest teraz
Etykiety:
Agnieszka Drotkiewicz,
Anna Dziewit,
felieton,
książki,
lifestyle,
literatura,
recenzja,
socjologia,
społeczeństwo,
Wysokie Obcasy
czwartek, 7 czerwca 2012
Relacje autobusowe
Od lat konsekwentnie odmawiam przystąpienia do zaszczytnego grona posiadaczy prawa jazdy. Przede wszystkim dlatego, że nie mam czym jeździć, więc wszelkie wysiłki, by ów egzamin zdać i legalnie wyruszyć na polskie, podziurawione drogi, wydają mi się co najmniej pozbawione sensu. Posiadanie dla samego posiadania trąci snobizmem, zresztą nie jest już dzisiaj żadną nobilitacją. Po drugie, moja wyobraźnia zawsze podsuwa mi różne makabryczne obrazki tragicznych wypadków, zmasakrowanych ciał, przerzuconych bezwładnie przez okna aut …
Subskrybuj:
Posty (Atom)