Stwierdzenie, że sztuka Bonn Parka jest o depresji byłoby zbytnim uproszczeniem. "Smutek i melancholia" porusza przede wszystkim odwieczny problem samotności. Życie głównego bohatera wypełnia pustka. Dni ciągną się jeden za drugim, a każdy z nich jest taki sam. Monotonny, senny tryb życia znacząco wpływa na postrzeganie czasu - egzystując w stanie całkowitego letargu, bohater ma poczucie, że istnieje na świecie od niepamiętnych czasów. Tysiące, dziesiątki tysięcy lat, podczas których widział wszystko i wszystkiego doświadczył, wymęczyły go doszczętnie. George ostatkami sił człapie przez życie w żółwim tempie, pragnąc, żeby to wszystko wreszcie wyhamowało, skończyło się. Zamarło. Zniknęło.
piątek, 21 grudnia 2018
środa, 19 grudnia 2018
Miłość. Nie przeszkadzać!
Sytuacja polskich Żydów w czasie wojny budzi bardzo smutne skojarzenia i zapewne mało kto wpadłby na pomysł, żeby na kanwie tych wydarzeń tworzyć komedię. A jednak powstała i to właśnie w czasach wojennych. Wiele jest w polskiej literaturze dzieł powstałych "ku pokrzepieniu serc" - sztuka "Miłość szuka mieszkania" napisana przez Jerzego Jurandota miała taki właśnie cel. Utwór wyśmiewający codzienność życia w warszawskim getcie bez wątpienia musiał działać pokrzepiająco. Choć sytuacja, w jakiej znajdowali się główni bohaterowie, nie nastrajała pozytywnie, to jednak ich perypetie i cała seria komicznych wydarzeń sprawia, że bez problemu zapominamy o okolicznościach, w jakich powstał ten niezwykły utwór.
poniedziałek, 17 grudnia 2018
Potańcówka na Nalewkach
Grany od 2000 roku spektakl "Kamienica na Nalewkach" śmiało można uznać za jedną z najbardziej kultowych produkcji warszawskiego Teatru Żydowskiego. Przez prawie dwadzieścia lat zmieniały się sceny, na której grana była ta niezwykła sztuka. Zmieniła się także - choć nieznacznie - jej obsada. Musiałam zobaczyć to niezwykłe widowisko, które opiera się upływowi czasu i modzie na proste, krótko żywotne utwory sceniczne, jakich w każdym sezonie pojawia się na polskich scenach całe mnóstwo. Na ich tle "Kamienica..." wydaje się być jakimś prehistorycznym reliktem, niewystępującym już w naturze. Dowiedziałam się, że historię tytułowej kamienicy na Nalewkach powinien poznać każdy, kto chce zgłębić żydowską kulturę. Chyba właśnie dlatego zdecydowałam się zajrzeć za jej bramę...
czwartek, 6 grudnia 2018
Nie kłam, kochanie
Iwan Wyrypajew jest jednym z nielicznych dramatopisarzy, którzy o wielkich sprawach opowiadają najprościej, jak tylko się da - bez górnolotnych słów i zbędnego patosu. Bohaterowie Wyrypajewa borykają się z przyziemnymi problemami, wynikającymi ze zwykłych ludzkich słabości, a rozwiązanie znajdują najczęściej w pierwiastku boskim. W dziełach tego wybitnego rosyjskiego dramaturga nie znajdziemy jednak definicji właściwego postępowania i właściwego boga. Decyzję o tym, kim lub czym on jest, autor pozostawia swoim odbiorcom.
środa, 5 grudnia 2018
Zimny drań
Kiedy mężczyzna po latach spotyka się ze swoimi byłymi partnerkami, twierdząc, że chce wyjaśnić dawne nieporozumienia, raczej pewne jest, że nie chodzi tu o współczucie i wyrzuty sumienia, ale o własny, głęboko zawoalowany interes. Jeżeli ów facet jest bohaterem sztuki Neila LaBute'a, możemy mieć stuprocentową pewność, że za maską pełnego skruchy winowajcy kryje się wyrachowany, zimny drań.
sobota, 1 grudnia 2018
Notatnik teatralny | Grudzień
Choć tradycją jest, że choinki, mikołaje i bałwanki nawiedzają centra handlowe już w połowie listopada, zwykle nie robi to na mnie większego wrażenia, a już na pewno nie czuję się dzięki temu "nastrojona" perspektywą zbliżających się świąt. Nie, wcale nie jestem obojętna na świąteczną atmosferę - wręcz przeciwnie, lubię tę gwiazdkową magię i oczekiwanie na moment, gdy bez poczucia żenady przypuszczę szturm na prezenty pod choinką (serio, nadal to robię - zero powagi...). Ale w listopadzie, gdy pod nogami wciąż jeszcze szeleszczą kolorowe liście, perspektywa śniegowych zasp, mrozu i kolęd śpiewanych przy wigilijnym stole wydaje się całkowicie abstrakcyjna... Momentem, który uświadamia mi, że "to już", jest planowanie grudniowego rozkładu jazdy. Oddaję w Wasze ręce grudniowy "Notatnik...", a w nim wiele teatralnych nowości. Sprawdźcie, co się będzie działo na stołecznych scenach w najbliższych tygodniach!
Etykiety:
feministki,
kobieta,
kultura,
notatnik teatralny,
prawa kobiet,
premiery,
repertuar,
spektakl,
sztuka,
teatr,
Warszawa,
zapowiedzi
poniedziałek, 26 listopada 2018
Krem za wolność Polski
Na stulecie odzyskania przez Polskę niepodległości scena Teatru Ateneum wystawiła sztukę inspirowaną postacią Ignacego Jana Paderewskiego. Sztuka Macieja Wojtyszki miała szansę stać się imponującym portretem wielkiego muzyka i działacza politycznego, a tytułowa rola Krzysztofa Tyńca - obietnicą wspaniałych wrażeń. Niestety, spektakl wyreżyserowany przez Andrzeja Strzeleckiego jest marną parodią na temat polskiego patriotyzmu, a żarty, jakie aktorzy wypowiadają na scenie, wywołują jedynie zażenowanie.
środa, 21 listopada 2018
Pozostawieni
Nieraz zastanawiałam się, dlaczego świat ich tak bardzo nie lubi. Dlaczego Żyd zawsze jest persona non grata - bez względu na to, gdzie się znajduje. Historia udowodniła nam już, że siła nienawiści ma wielką, destrukcyjną moc. Niewyobrażalne zbrodnie, jakich dokonano na niewinnych ludziach tylko z powodu ich odmiennej narodowości, wciąż wywołują we mnie szok i niedowierzanie. Wydawać by się mogło, że te makabryczne doświadczenia powinny nauczyć nas empatii i współczucia. Niestety, cierpimy chyba na nieuleczalną postać ksenofobii, a przekonanie, że naród żydowski to ludzie gorszej kategorii, na stałe zakorzeniło się w naszej polskiej mentalności.
wtorek, 13 listopada 2018
Kobiety bez mężczyzn
Zakochałam się w Vedranie Rudan od chwili, gdy na scenie warszawskiego Teatru Dramatycznego padły pierwsze słowa sztuki na motywach jej dzieła, wypowiadane przez Magdalenę Czerwińską: "Zabiłam go. Jak wszyscy zabójcy mam poczucie, że moja zbrodnia będzie mniejsza, jeśli ofiara spluwa, rzyga i nie myje członka (...)". "Miłość od ostatniego wejrzenia" to spektakl o kobietach - o ich ciele, o ich uczuciach, o ich prawie do bycia szczęśliwą i o mężczyznach, którzy wszystko to niszczą - ciało, uczucia i szczęście. Iwona Kempa kolejny raz wzięła na warsztat trudny utwór, którego motywem przewodnim jest ogromne cierpienie - i znów poruszyła mnie do głębi.
Etykiety:
dramat,
dramat psychologiczny,
Iwona Kempa,
kobiecość,
kobieta,
premiera,
przemoc,
recenzja,
spektakl,
sztuka,
teatr,
Teatr Dramatyczny,
Vedrana Rudan
środa, 7 listopada 2018
Jak pusto
Zdziwiło minie, że Teatr Polonia na swoje trzynaste urodziny zdecydował się wystawić właśnie "Krzesła" Eugene Ionesco. Choć jego utwory są piekielnie dobre, cechuje je nierzadko także dojmujący smutek. Ionesco, francuski dramaturg rumuńskiego pochodzenia, szczycił się tym, że odważnie podchodził do trudnych i bolesnych tematów - ubierał je w absurdalne, nierzadko szokujące formy. Polscy widzowie od wielu lat cenią sobie ten osobliwy styl, co potwierdza niegasnąca popularność "Łysej śpiewaczki" Macieja Prusa na scenie warszawskiego Teatru Narodowego, czy "Nosorożec" Artura Tyszkiewicza grany z powodzeniem przez kilka lat na deskach Teatru Dramatycznego. Po obejrzeniu "Krzeseł" w reżyserii Piotra Cieplaka jestem pewna, że i ten spektakl osiągnie równie wielki sukces.
poniedziałek, 5 listopada 2018
Warszawski kabaret
Z dużą dozą sceptycyzmu myślałam o "Żołnierzu królowej Madagaskaru" w Teatrze Polskim. Przede wszystkim dlatego, że do kabaretów, operetek i rewii - bo o takie gatunki artystyczne ociera się ten utwór - trzeba mieć serce, a ja zwykle reaguję na nie niecierpliwością, mając nadzieję, że po serii piosenek i podskoków zacznie się wreszcie coś dziać... Kto liczy na poruszające historie, wyjdzie z teatru rozczarowany. Kto ceni sobie rozrywkę na najwyższym poziomie, ten będzie "Żołnierzem..." zachwycony.
czwartek, 1 listopada 2018
Notatnik teatralny | Listopad
Od kilku lat naprawdę lubię listopad. Sezon deszczowy, jak żaden inny, sprzyja wspaniałym teatralnym produkcjom. W tym roku będzie podobnie. Przed nami wiele niezwykle ciekawych nowości. Wybrałam dla Was siedem perełek, z których pięć to murowane teatralne hity. Przeczytajcie, co warto zobaczyć w tym miesiącu na warszawskich scenach!
środa, 24 października 2018
Buntowniczka z wyboru
Choć tragedie Sofoklesa powstały wieki wieków temu, pewne uniwersalne elementy jego dzieł na stałe zagościły w naszej świadomości. Na przykład antyczne fatum, które dziś z lubością wykorzystujemy jako doskonałe wytłumaczenie własnych niepowodzeń. Zdumiewające, że w XXI wieku, w czasach, gdy w każdym aspekcie życia pomaga nam technologia, człowiek wciąż wierzy, że na przebieg jego losów wpływa boskie przeznaczenie. W kulturze skrajnego indywidualizmu i przekonania o absolutnej kontroli nad własnym życiem, zasłanianie się klątwą i złymi wróżbami brzmi wprost kuriozalnie. A jednak czynimy to ochoczo przy okazji każdej porażki. Sofokles by się uśmiał - w jego czasach sam dźwięk słowa "fatum" mroził bogobojnym Grekom krew w żyłach. Dziś śmiało można stwierdzić że oswoiliśmy i to mityczne zjawisko i nadaliśmy mu ludzki kształt, chyba po to tylko, by za każdym razem, gdy coś nie wyjdzie, móc ochoczo wskazać na nie palcem, mówiąc "to nie ja - to on"!
piątek, 19 października 2018
Na krawędzi mostu
Może byłam naiwna, ale nie od razu zauważyłam, że Eddie czuje do siostrzenicy swojej żony coś więcej, niż troskę. Wydawało mi się, że jego nieznoszący sprzeciwu, dyktatorski ton to wyraz ojcowskiej miłości, jaką obdarzył Catherine po śmierci jej matki. Coraz większa kontrola Eddiego była w moich oczach czymś niepokojącym, ale z drugiej strony, który rodzic nie kontroluje swojego dorastającego dziecka? Nie widziałam tej namiętności i pozostali bohaterowie sztuki też chyba nie widzieli. Albo nie chcieli jej widzieć. Dlatego jej wybuch i wszystko, do czego doprowadziła, wydał mi się tak wielkim szokiem. Ale od początku...
Etykiety:
Agnieszka Glińska,
Arthur Miller,
dramat,
dramat psychologiczny,
opinie,
premiera,
psychologia,
recenzja,
rodzina,
spektakl,
sztuka,
teatr,
Teatr Dramatyczny
poniedziałek, 15 października 2018
Sen czy jawa?
Imponujący plakat z Adamem Ferencym w przebraniu Dionizosa może wprowadzić widza w błąd, bo "Sen nocy letniej" w warszawskim Teatrze Dramatycznym niewiele ma wspólnego z klimatem starożytnej Grecji. Choć aranżacja spektaklu jest mocno uwspółcześniona, reżyser, Gábor Máté nie pozbawił bohaterów romantycznego języka epoki elżbietańskiej. Zakochani wyznają sobie miłość w pięknym, poetyckim stylu, a fakt, że zamiast togi i wieńca z winorośli mają na sobie jeansy i trampki, wcale nie przeszkadza w odbiorze sztuki. Wręcz przeciwnie - Hermia w różowych spodenkach dźwigająca kolorowy plecaczek wzrusza widza jeszcze bardziej, bo jej problemy wydają nam się znajome i bardziej... ludzkie.
niedziela, 30 września 2018
Koniec i początek
Nic nie jest nam dane na całe życie. Dlatego nie wierzcie w dożywotnie szczęście, w miłość aż po grób, w przyjaźń, która przetrwa największe trudności i w to, że Wasze życie już zawsze będzie stało pod znakiem idealnej równowagi i harmonii. Nic nie trwa wiecznie, dlatego im milej Wam w życiu, tym większe prawdopodobieństwo, że błogi stan się szybko skończy. Czy nie lepiej nic nie oczekiwać i pozytywnie się zaskoczyć, niż oczekiwać wiele i boleśnie się rozczarować?
Notatnik teatralny | Październik
Jesień rozpoczęła się na dobre, a to świetny pretekst, żeby chłodne, deszczowe wieczory spędzić na widowni któregoś z warszawskich teatrów. Wybór w tym miesiącu jest ogromny, więc na pewno każdy z Was znajdzie coś dla siebie. Dodatkowo początek października upłynie pod znakiem Międzynarodowego Festiwalu Sztuki Tańca i Performansu Ciało/Umysł. Podczas 17 edycji tego wydarzenia artyści zaprezentują aranżacje inspirowane hasłem "zorientuj się!". Chcecie więcej? Poniżej przegląd najciekawszych premier października!
sobota, 29 września 2018
Chłopcy z ferajny
Sztuka Moniki Strzępki i Pawła Demirskiego budziła wiele kontrowersji jeszcze na długo przed planowaną premierą. Przedstawiciele środowisk nacjonalistycznych nie mogli przetrawić informacji o tym, że scena Teatru Polskiego wystawi przedstawienie o grupie heroicznych żydowskich bandytów, którzy trzęśli ulicami międzywojennej Warszawy, budząc postrach w niejednym "prawdziwym Polaku". Ta sytuacja tylko potwierdziła, że nastroje w Polsce przez kilkadziesiąt lat nie zmieniły się ani trochę.
niedziela, 23 września 2018
Między Bogiem a prawdą...
Kto sądził, że tytuł najnowszej sztuki Iwana Wyrypajewa jest żartem, albo luźną metaforą, ten się zapewne mocno zdziwił, bowiem reżyser podszedł do tematu niezwykle serio... "Irańska konferencja" niewiele ma wspólnego ze spektaklami, do których Wyrypajew przez lata przyzwyczaił swoich widzów. Były już małżeńskie kłótnie, kryzysy egzystencjalne, poszukiwanie Boga i dylematy nad sensem istnienia. Tym razem rozmowy o boskiej instancji toczyć się będą na szczycie, bo twórca postanowił zaaranżować scenę na miejsce poważnej debaty o losach Bliskiego Wschodu. Jednak, jak to u Wyrypajewa bywa, akcja nieoczekiwanie przybiera zupełnie inny bieg, a problemy, które wnoszą na mównicę poszczególni prelegenci, stają się coraz bardziej uniwersalne...
wtorek, 11 września 2018
Let's talk about sex
Podsumowanie nie jest dostępne.
Kliknij tutaj, by wyświetlić tego posta.
Etykiety:
Ken Davenport,
Krystyna Janda,
kultura,
miłość,
Mój pierwszy raz,
MyFirstTime.com,
opinie,
recenzja,
relacje,
seks,
spektakl,
sztuka,
teatr,
Teatr Polonia,
Teatr Polonia w Warszawie,
związki
środa, 29 sierpnia 2018
Notatnik teatralny | Wrzesień
Wakacje to trudny czas dla każdego nałogowego teatroholika. Co począć z nieznośnym głodem sztuki, kiedy prawie wszystkie sceny w tym okresie mają przerwę od grana? Najbardziej zdesperowani teatralni zapaleńcy swój apetyt w czasie wakacji mogli zaspokoić wybierając się do Teatru Polonia, albo Och-Teatru. Obie sceny Krystyny Jandy nawet w najbardziej upalne dni nie zwalniały tempa. Spektakle odbywały się nie tylko na deskach teatru, ale także w plenerze. Za to prawdziwi koneserzy mogli nadrobić zaległości na corocznym Letnim Przeglądzie Teatru Dramatycznego. Ale to już było... A co jeszcze przed nami?
czwartek, 16 sierpnia 2018
Jak to powiedzieć? | Najczęstsze wpadki językowe
Język polski do najłatwiejszych nie należy... Trudno dziwić się obcokrajowcom, że podczas nauki naszej ojczystej mowy co i rusz potykają się o rozmaite pułapki, skoro my sami mamy z tym nie lada problem. Najczęstszym błędem Polaków jest posługiwanie się słowami, których znaczenia nie znają i używanie ich w zupełnie innym kontekście. Nierzadko też mamy problem z wypowiadaniem poszczególnych słów we właściwy sposób, co skutkuje masą nieporozumień i pomyłek. Niestety, coraz częściej błędy językowe można zauważyć także u dziennikarzy i polityków. A jak wiadomo, powtarzalność pewnych nawyków językowych w mediach powoduje ich utrwalanie...
sobota, 11 sierpnia 2018
Nieidealna
Wraz z upływem lat coraz bardziej lubię swoje słabości. Serio. Jeżeli nie da się czegoś zmienić, nie pozostaje nic innego, jak pogodzić się z obecnym stanem rzeczy. To co kiedyś było dla mnie istnym przekleństwem, dziś traktuję z łagodnym przyzwoleniem. Wkraczam właśnie w trzecią dekadę życia i myślę sobie, że jest całkiem nieźle. Żadnych przejawów grawitacji, żadnych zmarszczek mimicznych, żadnych dolin łez, bruzd na czole, przebarwień, ani wszelkich niepożądanych obwisłości. Nie korzystam z żadnych metod korygowania w sobie czegokolwiek i jak dotąd nie pojawiła się w mojej głowie taka potrzeba. Może dlatego tak bardzo wstrząsnął mną mail od jednego z moich ulubionych salonów kosmetycznych, w którym podstępnie podłożono mi odrażającą, urodową świnię.
Etykiety:
felieton,
kanony piękności,
kobiecość,
kobieta,
kosmetyki,
kultura masowa,
make-up,
makijaż,
media,
psychologia,
refleksje,
samoocena,
społeczeństwo,
uroda,
wizaż,
wygląd,
You Tube,
youtuberki
piątek, 27 lipca 2018
Książki mojego dzieciństwa
Wierzę, że to, co czytaliśmy w dzieciństwie, ma kluczowy wpływ na to, kim jesteśmy dzisiaj. Książki to dla dziecka drzwi, za którymi czeka na nie wielki nieodkryty jeszcze świat. Z pozornie banalnych historyjek maluchy wynoszą wiedzę o fundamentalnych kwestiach, jak dobro i zło, przyjaźń, miłość, rodzina, szczerość, mądrość, czy bezpieczeństwo. Oczywiście, nie namawiam nikogo, by podsuwał dziecku pod nos antologię testów filozoficznych. Niemniej jednak, ważne jest, czy i co latorośl czyta. Każda z wybranych przez młodego czytelnika tytułów może znacząco wpłynąć na jego życie...
niedziela, 22 lipca 2018
Dobrze zagrane | Sezon 2017/2018 na warszawskich scenach
Kolejny wspaniały sezon artystyczny za nami. Przez całe dziesięć miesięcy przyglądałam się bacznie wydarzeniom na warszawskich scenach, by teraz specjalnie dla Was wyróżnić najlepsze premiery i najwspanialsze kreacje aktorskie w minionym sezonie. A działo się naprawdę wiele! Niemal każdy ze stołecznych teatrów mógł pochwalić się ciekawymi tytułami, które święciły triumfy jeszcze długo po uroczystej premierze.
sobota, 30 czerwca 2018
Pupy, gęby, miny
Stwierdzenie, że Gombrowicz jest uniwersalny i ponadczasowy, nie jest jedynie utartym frazesem, ale faktem uderzająco faktycznym. Jakby nie patrzeć, gombrowiczowskie formy otaczają nas z każdej ze stron - mamią swoimi ideologiami, kuszą, manipulują, by ostatecznie wycisnąć z nas ostanie krople indywidualizmu i pozostawić takimi wyzutymi z wszelkich resztek osobowości. Gombrowicz pisał o pozach, gębach i minach. Dziś nazwalibyśmy to lansem, hipsteriadą i snobizmem.
Etykiety:
Ferdydurke,
kultura,
Magdalena Miklasz,
premiera,
recenzja,
Scena na Woli,
spektakl,
sztuka,
teatr,
Teatr Dramatyczny,
Teatr Malabar Hotel,
Witold Gombrowicz
wtorek, 26 czerwca 2018
Za własne grzechy
Mała scena Teatru Polonia w dniu spektaklu zamienia się w więzienną celę. Niewielką przestrzeń wypełnia żeliwne łóżko, prosty stół i kilka krzeseł. Uwagę skupia stojący na jednym z taboretów stary adapter. To on będzie za moment świadkiem wstrząsającego wyznania człowieka, który przez wiele lat dźwigał na swych barkach ciężkie brzemię zbrodni. Nikt nic nie podejrzewał, nie było świadków, ani dowodów morderstwa. Można by uznać, że to się nigdy nie wydarzyło, żyć dalej, zapomnieć. Ale sumienie nie śpi i każdego dnia zadaje bohaterowi nieopisany ból - tak wielki, że wreszcie mężczyzna decyduje się oddać w ręce wymiaru sprawiedliwości.
Etykiety:
historia,
kultura,
monodram,
opinie,
recenzja,
spektakl,
Stanisław Brejdygant,
sztuka,
teatr,
Teatr Polonia,
Teatr Polonia w Warszawie,
Winny
wtorek, 5 czerwca 2018
Życie zakrapiane wódką
Kiedy na scenie Teatru Ateneum obejrzałam spektakl "W progu", pomyślałam, że Marian Opania jest stworzony do grania w monodramach. Teraz, po premierze sztuki "Moskwa - Pietuszki" nie mam już w tej kwestii żadnych wątpliwości. Każda z jego scenicznych kreacji jest porywająca, ale dopiero spektakle, gdzie artysta jest sam na sam z publicznością, pokazują, jak wielkie ma w sobie pokłady siły, charyzmy i ogromnego talentu. Po rewelacyjnej roli bibliotekarza w spektaklu "W progu", Opania zmierzył się z utworem Wieniedikta Jerofiejewa, "Moskwa - Pietuszki". I jak łatwo się domyśleć, kolejny raz zrobił wspaniałe i niezapomniane show.
Etykiety:
kultura,
Marian Opania,
monodram,
Moskwa - Pietuszki,
opinie,
premiera,
recenzja,
Rosja,
spektakl,
sztuka,
teatr,
Teatr Ateneum,
Teatr Ateneum w Warszawie,
Wieniedikt Jerofiejew
środa, 30 maja 2018
Notatnik teatralny | Czerwiec
Na stołecznych scenach czuje się już lato. Choć w czerwcowych repertuarach pojawi się kilka ciekawych nowości, jest to przede wszystkim ostatni czas na nadrobienie teatralnych zaległości przed długą wakacyjną przerwą. A kiedy po ostatnich w tym sezonie spektaklach kurtyna opadnie w dół, widownia opustoszeje na całe dwa miesiące, żeby we wrześniu ponownie powitać spragnioną sztuki publiczność.
środa, 16 maja 2018
Gniew niesprawiedliwy. "Rosyjski kontrakt" na deskach Teatru Dramatycznego w Warszawie
Tajemnicza i nieodgadniona Rosja od lat fascynuje pisarzy i dramaturgów, przez co jest tak częstym i chętnie poruszanym tematem w literaturze. Opowieści o krwawych rządach okrutnych carów, którzy dla dobra swego imperium gotowi byli poświęcić wiele ludzkich istnień, stanowiły doskonałą podstawę fabuły pełnej dramatyzmu i grozy. Na kartach rosyjskiej historii znaleźć można całą masę mrożących krew w żyłach zdarzeń, co nieraz wykorzystywał Andriej Płatonow, czerpiąc z jej źródeł obficie.
poniedziałek, 14 maja 2018
Upojeni prawdą
Nie na darmo mówi się, że szczerość występuje tylko u dzieci i ludzi pijanych w sztok. Maluchy walą z mostu bez większych zahamowań, bo taka ich dziecięca natura, natomiast świat dorosłych to nieustanna kontrola, kalkulacje i analizy, jak się zachować i co powiedzieć, żeby wypaść w oczach innych zadowalająco, nie zbłaźnić się, nie strzelić gafy i nie spalić mostów, łączących nas ze źródłem potencjalnych korzyści. Język rozwiązuje dopiero solidna dawka alkoholu, co może skutkować różnymi, nieoczekiwanymi sytuacjami. W sztuce "Pijani", Iwan Wyrypajew bierze pod lupę duszę ludzką, pobudzoną morzem napojów wysokoprocentowych. Niespodziewanie okazuje się, że w stanie mocnego upojenia można odnaleźć tak fundamentalne wartości, jak wiara, miłość, czy prawda...
środa, 9 maja 2018
Epidemia samotności | wywiad przed premierą spektaklu "Ktoś tu przyjdzie"
Już niebawem na deskach Teatru WARSawy zobaczymy spektakl "Ktoś tu przyjdzie" na motywach utworu Jona Fosse'go, w reżyserii Katarzyny Łęckiej. Polska prapremiera tej sztuki to znakomita okazja, żeby zetknąć się z twórczością norweskiego dramaturga, który zyskał miano współczesnego Ibsena. Z aktorami i reżyserką rozmawiałam o pracy nad spektaklem, o dziwnych i zawiłych relacjach, jakie łączą każdego z bohaterów dramatu, a także o tym, dlaczego samotność jest dziś epidemią na skalę światową...
wtorek, 8 maja 2018
Manekin też człowiek...
Utwór Brunona Jasieńskiego na pierwszy rzut oka przypomina fabułę mrożącego krew w żyłach horroru. Oto pewnej nocy, w paryskim atelier grupka manekinów ożywa i urządza sobie huczną imprezę. Sekret ich podwójnego życia jest pilnie strzeżony, więc jeżeli jakiś natrętny ludzki intruz niespodziewanie odkryje ich potajemny bal, należy go czem prędzej... zgładzić. Wbrew pozorom, sztuce Jasieńskiego daleko do makabrycznych koszmarów. Wystarczy dokładniej zagłębić się w tę nietypową i zaskakującą historię, żeby przekonać się, że w rzeczywistości jest strasznie... śmieszna.
Etykiety:
bal,
Bal manekinów,
Bruno Jasieński,
Jerzy Stuhr,
kultura,
Maciej Stuhr,
Och-Teatr,
Och-Teatr w Warszawie,
opinie,
polityka,
recenzja,
spektakl,
sztuka,
teatr
niedziela, 6 maja 2018
Zagraj to jeszcze raz, Hannes
A gdyby tak cofnąć się w przeszłość i naprawić to, co się w życiu nie udało? A gdyby tak wymazać z historii niektóre, niezbyt pozytywne wydarzenia? Zmienić podjęte w pośpiechu decyzje, porzucić wytyczoną wcześniej drogę i obrać zupełnie inny kurs? Brzmi nieprawdopodobnie, ale właśnie taki prezent od losu dostał bohater sztuki Maxa Frischa. Zachęcony obietnicą zmian, Hannes Kürmann podejmuje grę, w której sam decyduje o przebiegu poszczególnych zdarzeń ze swojego życia. Wyzywając przeznaczenie na pojedynek, nie zdaje sobie jednak sprawy, że tak naprawdę walczy sam ze sobą...
poniedziałek, 30 kwietnia 2018
Notatnik teatralny | Maj 2018
Nareszcie maj! Ten miesiąc zdecydowanie stoi pod znakiem teatralnej sceny. Przed nami kilka naprawdę świetnych premier, Warszawskie Spotkania Teatralne, gdzie na kilku stołecznych scenach obejrzycie znakomite spektakle z całej Polski, no i najprzyjemniejsza z atrakcji - Ogólnopolski Dzień Teatru Publicznego, jedyna okazja, żeby obejrzeć wybraną przez siebie sztukę za... 300 groszy. Zaciekawieni? No to czytajcie dalej.
czwartek, 26 kwietnia 2018
Kobieca siła zawsze wygrywa | wywiad z Magdą Schejbal
Wydaje się groźna, ale jak sama mówi, zyskuje przy bliższym poznaniu. Kto się boi Magdy Schejbal, ten jej najzwyczajniej w świecie nie zna. W rzeczywistości to urocza i przesympatyczna dziewczyna, z którą mogłabym przegadać wiele godzin, gdyby tylko pozwolił jej na to czas... Obecnie artystka nie ma go zbyt wiele, bo właśnie przygotowuje się do wielkiej premiery spektaklu "Gra w życie" na scenie warszawskiego Teatru Ateneum. Mimo to znalazła dla mnie chwilę. W pewien poniedziałkowy wieczór, kiedy za oknem szalała burza, rozmawiałyśmy o kulisach pracy w teatrze, odwadze w dążeniu do zmian i przygotowaniach do roli w najnowszej sztuce.
niedziela, 15 kwietnia 2018
Miłość i inne przestępstwa
Sinobrody Dei Loher w niczym nie przypomina bezwzględnego mordercy z baśni Charles'a Perraulta. Skromny, zwyczajny mężczyzna o niczym niewyróżniającej się powierzchowności. Introwertyk, który na co dzień pracuje jako sprzedawca damskiego obuwia. Zaskakujące więc, że Henryk na kobiety działa jak magnes i rozbudza w nich niekontrolowane żądze. Zbyt wielkie, by mógł im podołać...
poniedziałek, 2 kwietnia 2018
Zróbmy sobie teatr
Zanim mglista wizja reżysera przerodzi się w zgrabnie skrojoną sztukę, twórcę i artystów czeka żmudna praca, podczas której scenariusz ulega nieustającym modyfikacjom, role przypisane aktorom przechodzą ciągłe zmiany, a końcowy rezultat nieraz mocno odbiega od początkowych ustaleń. Widzowie kontemplując gotowy spektakl nie mają pojęcia, jakie huragany myśli i burze mózgów z licznymi wyładowaniami na kolegach dzieją się podczas prób na scenie. A że dociekliwość jest jedną z fundamentalnych cech ludzkiego gatunku, sam proces przygotowawczy często nurtuje nas bardziej, niż finalny efekt...
wtorek, 27 marca 2018
Gdzie te maniery?
Ze względu na moją pracę bywam w teatrze pięć, czasem sześć razy w miesiącu i zapewniam Was, że niejedno już widziałam... Choć do tego czasu powinnam się już uodpornić na wszelkie, bardzo osobliwe przejawy ludzkich zachowań, to nie ukrywam, że nadal mam z tym duży problem. Bo mimo, że pokłady tolerancji w moim sercu są naprawdę duże, pewnych zjawisk zaakceptować się po prostu nie da. Jednym z takich aspektów jest rażący brak kultury. Wszak żadne to novum, że Polacy z etykietą mają poważne problemy, a nasze braki w kulturze widać wyjątkowo rażąco w miejscach związanych ze światem sztuki. Teatr to wspaniały przykład. Wierzcie mi lub nie, ale czasem sceny rozgrywające się na widowni przyciągają wzrok bardziej niż prezentowany spektakl. I niestety, nie jest to przyjemny widok...
czwartek, 22 marca 2018
Notatnik teatralny | Kwiecień
Święto wiosny - tak w dużym skrócie można podsumować kwietniowe propozycje stołecznych scen. W najbliższym miesiącu będziemy celebrować kilka wspaniałych premier i przywitamy hucznie długo niewidziane tytuły. To będzie miesiąc baśni, tańca i budujących opowieści o kobiecej sile. Nie zabraknie tez wielkich imprez. Na corocznym festiwalu Opolskie Konfrontacje Teatralne uczcimy pamięć o nieśmiertelnych klasykach. Po długiej przerwie Grzegorz Jarzyna ponownie zaprosi nas na "Uroczystość" w Teatrze Rozmaitości, a miesiąc zwieńczy "Bal manekinów" w Och-Teatrze. Nie może Was tam zabraknąć!
sobota, 17 marca 2018
Och, Karol!
Nie chciałabym nigdy spotkać na swojej drodze mężczyzny o osobowości podobnej do bohatera sztuki Zapolskiej. Karol ma w sobie wszystkie zgubne cechy, które, choć początkowo wydają się być pociągające, finalnie są przyczyną wielkiej katastrofy. Och, kolego! Gdybyś Ty dorósł do bycia mężczyzną w każdym tego słowa znaczeniu... Może nie popełniałbyś tak rażąco głupich błędów. A jeżeli jednak zdarzyłby się jakiś feralny incydent, wziąłbyś na klatę wszystkie konsekwencje swych czynów, jak przystało na prawdziwego faceta. Ale skąd! Po pierwsze, tytułowy mężczyzna nie jest wcale mężczyzną. Po drugie, zachowuje się w typowy dla każdego niedojrzałego chłopca sposób - bawi się beztrosko w życie, a gdy coś się spieprzy, bierze nogi za pas. I tyle go widzieli.
środa, 7 marca 2018
W spodniach czy w sukience?
Na pierwszy rzut oka bohaterowie sztuki "Casa Valentina" Harvey'a Fiersteina nie różnią się niczym od większości mężczyzn. Stateczni mężowie i ojcowie, wiodący zwyczajny żywot u boku swych zwyczajnych rodzin. A jednak każdego z nich łączy głęboko skrywana tajemnica, której ujawnienie wywołałoby wielki skandal. Bo jak wytłumaczyć bliskim, że pod skórą silnego faceta tkwi delikatna niewiasta?
środa, 28 lutego 2018
Notatnik teatralny | Marzec
Teatr nie zna słowa "stagnacja". Bez względu na pogodę, nastroje polityczne, czy mniejsze i większe katastrofy, teatralne sceny tętnią życiem i wciąż zaskakują nowymi propozycjami. Jeżeli przygnębia Was zimowa aura, może marcowe propozycje teatralne poprawią Wam humor. Marzec na stołecznych scenach będzie bardzo rozśpiewany, choć nie zabraknie też poważnych i aktualnych tematów, a także nieśmiertelnej klasyki.
poniedziałek, 26 lutego 2018
Do diabła z Ojczyzną
Niewiele jest w polskiej literaturze dzieł tak uniwersalnych i ponadczasowych, które - mimo upływu lat - możemy śmiało przyrównać do obecnej rzeczywistości. Do takich perełek bez wątpienia zaliczyć można "Trans-Atlantyk" Witolda Gombrowicza. Dzieło to stanowi wielki kontrast w porównaniu do niezliczonej ilości utworów patriotycznych. Podczas, gdy jedni Polskę wysławiali i bohaterów narodowych wielbili, Gombrowicz otwarcie i z lubością sobie z naszej ojczyzny zakpił.
sobota, 17 lutego 2018
Dwadzieścia dziewięć i pół
Dawniej młodość kończyła się wraz z osiągnięciem trzydziestu lat. Jeżeli w tym wieku kobieta nie wyszła za mąż, "towarzystwo, które warto znać i w którym warto bywać" uznawało ją za beznadziejny przypadek, a rodzina współczuła kiwając smutno głową, bowiem los biednej nieszczęśnicy był już przesądzony. Jeszcze do niedawna młode, tryskające świeżością dziewczę niemal z dnia na dzień stało się starą panną - zdziwaczałą ciotką, którą na rodzinne uroczystości zaprasza się jedynie z litości...
poniedziałek, 12 lutego 2018
Jezioro łez
Przyznaję - zaliczam się do specyficznego grona widzów, którzy wyznają zasadę, że im smutniej, tym lepiej. Lubuję się w dramatach, które poruszają do głębi, zmuszają do refleksji i uczą empatii. Dlatego właśnie tak cenię Iwonę Kempę. Reżyserka nie sięga po lekkie i przyjemne farsy, nie koncentruje się na sztukach łatwych w odbiorze. Spektakle wystawiane przez Kempę dotykają niezwykle bolesnych spraw, pokazują ludzkie tragedie i odsłaniają tematy, o których na co dzień wolimy nie mówić.
Etykiety:
Agata Kulesza,
aktorzy,
Dea Loher,
Iwona Kempa,
kultura,
Magdalena Schejbal,
opinie,
spektakl,
sztuka,
teatr,
Teatr Ateneum,
Teatr Ateneum w Warszawie
poniedziałek, 5 lutego 2018
W matni kłamstw
Choć od śmierci 19-letniego Grzegorza Przemyka minęło 35 lat, wspomnienie brutalnego zabójstwa wciąż budzi ogromne emocje. Tak ciężko wyobrazić sobie ogrom cierpienia, jakie musiał znosić przed śmiercią. Tak wielki szok wywołują szczegóły tej zbrodni. Niezliczone ciosy w brzuch, kopniaki, uderzenia pałką, pęknięta wątroba, złamane żebra, zmiażdżone wnętrzności. Trudno zrozumieć, jak wielką bezwzględność i zakłamanie okazywał ówczesny rząd. Choć dowody i fakty w sprawie zamiatano pod dywan, a prawdziwi sprawcy nigdy nie zostali skazani, wszyscy i tak znali prawdę. Teraz o bestialsko zakatowanym maturzyście znów jest głośno. Cezary Łazarewicz w swym kilkakrotnie nagradzanym reportażu "Żeby nie było śladów" odsłonił mroczne sekrety tej zbrodni, a reżyser, Piotr Ratajczak przeniósł historię Grzegorza Przemyka na deski Teatru Polonia.
niedziela, 4 lutego 2018
Magiczny czas dzieciństwa
Nikt nie cechuje się tak wielką wrażliwością w kwestii postrzegania świata, jak ciekawskie maluchy. Nikt nie wyróżnia się tak dogłębną spostrzegawczością, jak dziecięce oczy. Jeżeli pragniesz szczerej odpowiedzi na swoje pytania, poproś o opinię dzieci. Ich trafne, bezpośrednie, a momentami nawet bezwzględne spostrzeżenia nie pozostawiają miejsca na jakiekolwiek domysły...
czwartek, 1 lutego 2018
Mam już sześć lat!
Zawsze lubiłam tę cyfrę. Numerolodzy uznają ją za wyjątkowo szczęśliwą. Niech dowodem będzie chociażby fakt, że trafiona szóstka w totka umożliwia zwycięzcy spełnienie najskrytszych marzeń. Ale żeby wygrać tyle kasy, trzeba posiadać szósty zmysł. No i nie na darmo mówi się "praca wykonana na szóstkę" - czyli najlepiej. Wiedzieliście, że dokładnie sześć lat trwa produkcja wysokiej klasy szampana? A co więcej, w matematyce sześć uznawane jest za liczbę doskonałą. Tyle właśnie kończy dziś mój blog - sześć doskonałych lat!
Etykiety:
bilans,
blog,
felieton,
kultura,
media społecznościowe,
plany,
podsumowania,
recenzje,
refleksje,
Rude Rude Girl,
urodziny,
zapowiedzi
sobota, 27 stycznia 2018
Notatnik teatralny | Luty
Mam nadzieję, że lubicie podróże, bo w lutym czeka na Was wiele teatralnych wypraw w nieznane. Już na początku miesiąca wraz z załogą Teatru Ateneum popłyniemy w rejs "Trans-Atlantykiem", na scene teatru IMKA Monika Strzępka i Paweł Demirski odsłonią przed nami tajemnice "Ciemności", a Och-Teatr przeniesie nas w urokliwe górskie rejony Catskills, wprost do pensjonatu "Casa Valentina", gdzie Cezary Żak, Rafał Mohr i Piotr Borowski odstawią dzikie pląsy w szpilkach i kwiecistych spódnicach. Jestem absolutnie przekonana, że nuda nam nie grozi...
Subskrybuj:
Posty (Atom)