poniedziałek, 10 września 2012

Tak sobie myślę


Oczyszczam stronę z warstwy kurzu, którym zarosła przez miesiąc. Miesiąc nie pisałam o niczym. Ani o rzeczach konkretnych, ani o ulotnych, ani o drobiazgach… Czasem trzeba się wyłączyć. Nie dlatego, że nie było tematów. Było ich mnóstwo. Zawsze jest o czym pisać, ale nie zawsze wystarcza kreatywności i pomysłu, jak taki natłok informacji i zdarzeń ubrać w słowa i stworzyć kompozycję złożoną z kilku/kilkunastu zdań, która byłaby esencją tego, co chciało się przekazać.