wtorek, 25 marca 2014

Opowieści z siłowni - ad 2: To już miesiąc!


To był bardzo intensywny czas. Każdy dzień zaczynałam od godzinnego treningu. W ciągu czterech tygodni dowiedziałam się, co to jest trening funkcjonalny i TBC, dlaczego stretching jest tak ważny po każdych ćwiczeniach i za co nie lubię bieżni. Przekonałam się, że zajęcia grupowe są fajne, ale czasem lepiej ćwiczyć indywidualnie. Mój organizm pokazał mi, że odpoczynek jest równie istotny jak sport, a żeby zobaczyć efekty, trzeba uzbroić się w cierpliwość. Miesiąc intensywnych ćwiczeń w klubie Energy Fitness za mną - pora na podsumowania...

poniedziałek, 24 marca 2014

Tam, gdzie rosną stokrotki


Piję popołudniową kawę. Jest 15:30. Dla mnie ta godzina nie ma większego znaczenia, ale może gdzieś po drugiej stronie kuli ziemskiej zdarzyło się właśnie coś, co zmieniło życie jakiegoś człowieka... Ile osób zginęło dziś w Syrii? Jak to jest zasnąć we własnym państwie, a obudzić się w zupełnie obcym? Czy każdy zaślepiony władzą polityk może zagarnąć cudze ziemie jednym podpisem na dokumencie? Na tym dzisiaj polega demokracja? I co ja mogę zrobić, siedząc w swoim mieszkaniu, przy filiżance kawy i pisząc ten tekst? Nic. Mogę go napisać do końca, puścić w eter, udostępnić parę razy. Tak walczą ze złem przywódcy potężnych państw. Ćwierkają na Twitterze. A ludzie umierają dalej.

niedziela, 16 marca 2014

"Na krótko" - recenzja książki


Dwa odległe światy, czwórka bohaterów, marzenia i sny o podróżach, dziwna choroba, która pozawala zapomnieć wszystko, co minęło i żyć teraźniejszością - to w dużym uproszczeniu zarys książki Ingi Iwasiów. Książki z tak genialną na pierwszy rzut oka fabułą zwykle napisały się same, żyją własnym życiem i wciągają nas bez reszty. Zwykle. Tym razem jednak mam wrażenie, że pisanie zajęło autorce dużo trudu, a jej bohaterowie męczą się w tej historii tak samo, jak sam czytelnik...

środa, 12 marca 2014

Wiosenne porządki


Wiosna ma dla mnie wymiar symboliczny. Zawsze o tej porze roku w moim życiu dzieje się coś ważnego. Coś się spektakularnie kończy, albo niespodziewanie zaczyna. Coś się wali, żebym na gruzach dawnych marzeń mogła zbudować coś nowego. Ktoś odchodzi, ale za chwilę pojawia się ktoś nowy. Z czegoś rezygnuję, żebym mogła poświęcić się czemuś innemu... Wiosna zawsze zaczyna się pod znakiem rewolucji. Dlatego każdego roku czekam na nią z tak wielkim zniecierpliwieniem.

niedziela, 2 marca 2014

Opowieści z siłowni


Zawsze uwielbiałam sport. W dzieciństwie najważniejsze były dla mnie lekcje baletu i łyżwy. Potem pokochałam pływanie, a w międzyczasie doszedł tenis. Każda z tych dyscyplin mogłaby być moją wielka pasją i sensem życia. Dlaczego tak się nie stało? Dorosłam, skoncentrowałam się na obowiązkach, zapominając prawie całkowicie o przyjemnościach. Tak, aktywność fizyczna to niebywała przyjemność. Na szczęście, nigdy nie jest za późno, żeby sobie o niej przypomnieć.