niedziela, 23 kwietnia 2017

Wojny małżeńskie


Podobno pierwszy poważny kryzys w związku nadchodzi po siedmiu latach wspólnego życia. Podobno, choć przecież nie musi być to wcale regułą. Bohaterowie "Słonecznej linii" i Iwana Wyrypajewa, to małżeństwo z siedmioletnim stażem, a wspomniany wyżej statystycznie potwierdzony kryzys faktycznie wisi nad nimi, jak wielka gradowa chmura. Jednak, patrząc na tę nieszczęśliwą, nierozumiejącą się dwójkę tak bliskich, a jednak tak dalekich sobie ludzi, trudno oprzeć się wrażeniu, że przepaść nieporozumienia wcale nie spadła na nich z nieba od tak, nagle, po przekroczeniu siódmego roku małżeńskiego życia. Patrząc na zachowanie Wernera i Barbry, od razu przyszła mi do głowy konkluzja, że ta para przez siedem lat ciężko i konsekwentnie pracowała, budując gruby i solidny mur, który teraz ich dzieli...

sobota, 22 kwietnia 2017

Notatnik teatralny | Maj 2017


Wiosna w tym roku wyjątkowo nas nie rozpieszcza, dlatego postanowiłam poszukać jej na deskach stołecznych teatrów. Nie zawiodłam się - na afiszach mienią się blaskiem bardzo wiosenne, premierowe tytuły. W maju z pewnością zaskoczy nas scena Teatru Powszechnego, gdzie ostatnio premiery pojawiają się w ilości wręcz hurtowej. Wiele do zaproponowania swoim widzom ma także Teatr Syrena. Oprócz gorącej premiery w gwiazdorskiej obsadzie, scena na Litewskiej wraca także do zapomnianego spektaklu na motywach twórczości Larsa von Triera... A co najważniejsze - maj to przecież miesiąc, w którym świętujemy Dzień Teatru Publicznego. Zaintrygowani? Zapraszam na majowy przegląd warszawskich repertuarów teatralnych.

niedziela, 16 kwietnia 2017

Niedźwiedź się żeni, czyli Czechow w Teatrze Polonia


"Czegoś takiego jeszcze na scenie nie widziałam" - odważyłam się powiedzieć głośno podczas pierwszej przerwy, nie bardzo wiedząc, do kogo tak naprawdę adresuję te słowa. Po mojej lewej stronie siedziała sympatyczna, rozbawiona do łez starsza pani. Po prawej stronie miałam poważną bizneswoman, która - jak się okazało z krótkiej, zdawkowej rozmowy - przyjechała do stolicy na jakąś rozpaczliwie nudną konferencję i postanowiła umilić sobie wieczór spontanicznym wyjściem do teatru. Mimo różnicy pokoleniowej, jaka dzieliła naszą trójkę, chyba obie damy przyznałyby mi rację, że nie mogłyśmy lepiej trafić. Wygrałyśmy ten wieczór - każdej z nas trafiło się najlepsze miejsce tuż przy scenie i tym samym, miałyśmy aktorów na wyciągnięcie ręki. Wszystkie byłyśmy zgodne także co do jednej, zasadniczej kwestii - Czechow w wykonaniu tak wybitnych artystów, jak Stuhr, Janda czy Gogolewski, to przepis na murowany, teatralny sukces.

piątek, 14 kwietnia 2017

Praska wiosna


Najlepsze decyzje to te podjęte… dlatego, nie zwlekając zbyt długo, spakowałam cały swój życiowy dobytek do 24 kartonów i wraz z odejściem zimy wróciłam na warszawską Pragę. Opuściłam domek na wsi niemal z dnia na dzień. Zamknęłam za sobą drzwi, podrapałam kota za uchem i wyszłam. Za bramą zostawiłam piękne wspomnienia, ale one przecież będą żyły w mojej głowie tak długo, dopóki będę o nich pamiętać. Nie było mi nawet przykro. Wszystko kiedyś się kończy – moja przygoda w prowincjonalnym miasteczku dobiegła końca właśnie teraz i nic nie mogłam na to poradzić. Poza tym, miło było znowu powitać tak dobrze znane tereny, które były przecież świadkiem niemal całego mojego życia…

niedziela, 9 kwietnia 2017

Recytujemy Białoszewskiego



Po przekroczeniu progu sceny Przodownik, zachwyciła mnie wspaniała scenografia - meble, dekoracje, najróżniejsze ozdóbki, elementy sakralne, a nawet podłoga (!) - wszystko jakby żywcem wyjęte z mieszkania Mirona Białoszewskiego i tak zdumiewająco autentyczne, że człowiek w zetknięciu z całym tym PRL-owskim otoczeniem, miał wrażenie, jakby wszedł do jakiejś świątyni, gdzie trzeba zachować powagę i mówić szeptem. Oglądając przed spektaklem każdy z wstawionych na scenie elementów wstrzymywałam oddech z zachwytu, bo zarówno wysłużony tapczanik, jak i połyskujący sekretarzyk zdawały się skrywać w sobie ostatnie wspomnienia o twórcy.

sobota, 8 kwietnia 2017

Wojna znaczy samotność


Szorty, bluza, ciężkie wojskowe buty, włosy ostrzyżone na "chłopaka"... Kto, tak jak ja, dotąd identyfikował Danutę Stenkę z ultrakobiecymi kreacjami aktorskimi, ten zapewne zdziwił się bardzo, widząc na scenie aktorkę w roli hardej baby, co żadnej bomby się nie boi. Proszę nie zrozumieć mnie źle - moje zdumienie było w pełni pozytywne. Nie każda artystka dałaby sobie ogolić głowę prawie na zero. Nie każda artystka z tak zaskakującą lekkością wcieliłaby się w rolę tak daleką od ogólnie przyjętej kobiecości - mimo, że tytułowa Courage jest przecież kobietą i matką...

środa, 5 kwietnia 2017

Notatnik teatralny | Kwiecień


Notatnik teatralny nie jest w moim życiu niczym nowym. Od dawna gromadzę w specjalne do tego celu wybranym zapiśniku daty premier teatralnych, informacje o spektaklach i obsadzie, a także wszelkie inne ciekawostki z życia warszawskich scen. Pomysł na to, by przenieść całą tę teatralną dokumentację na bloga, zrodził się nagle. Ale czy nie tak zwykle bywa z dobrymi pomysłami? Pojawiają się w głowie niespodziewanie, w najmniej oczekiwanym momencie i zaprzątają nasze myśli do momentu, aż wreszcie nie zaczniemy ich realizować.

poniedziałek, 3 kwietnia 2017

Borys, książę duński


Muszę przyznać, że bałam się mierzyć z Szekspirem. Wiem, że dotykanie tak wybitnych dzieł jak "Hamlet", pogrążyło już niejednego śmiałka. Dlaczego? Bo twórczość Szekspira, mimo upływu lat, wciąż jest żywa, wciąż podlega licznym reinterpretacjom i uaktualnieniom. Hamletologia, dziedzina nauki zajmująca się tym jednym, konkretnym dramatem, to zdumiewające i nieskończone źródło refleksji, wniosków i tez na temat dzieła i jego twórcy.