piątek, 25 kwietnia 2014

Wszystko gra


Wychodzę wczesnym rankiem wprost na zalaną słońcem ulicę. A właściwie, wprost na plakat wyborczy SLD. Przez ostatnie tygodnie funkcjonowałam w innej rzeczywistości, przez co prawie zapomniałam o istnieniu świata polityki, ale wielkie billboardy, krzyczące do mnie hasła i nagłówki - to wszystko sprowadza na ziemię, nawet z najpiękniejszej krainy snów. Wybory do Parlamentu Europejskiego, no jasne. Myślami jestem daleko stąd, więc to wydarzenie wywołuje we mnie tyle samo emocji, co popisy tańców ludowych na Śląsku....

sobota, 12 kwietnia 2014

Nigdy więcej...


Wpadłam ostatnio do Empiku, żeby poszperać w nowościach. Tak już mam, że jak jest mi bardzo źle, znikam w księgarni na pół dnia, albo nawet na cały dzień, otwieram książkę za książką, przewalam ich całe stosy. Czasem czegoś szukam, a czasem po prostu robię to bez większych oczekiwań. Może coś znajdę, a może nie. Może ukoi mnie sam zapach śnieżnobiałego papieru. A może coś mi przyjdzie do głowy w gąszczu tytułów, wśród długich rozdziałów, podrozdziałów, spisów treści...