niedziela, 17 maja 2020

W korporacyjnej matni. Recenzja książki "Magazyn" Roba Harta


Wyobraź sobie, że twój kraj bankrutuje i wszystko wokoło ogarnia gospodarczy marazm. W miastach panuje głód, mieszkańcy nie mają pracy, sklepy są plądrowane przez szajki złodziei. Ostatnią szansą na ratunek w tych tragicznych okolicznościach jest praca w Chmurze - potężnej korporacji, która jako jedyna nie poddała się ekonomicznej zapaści. Jej właściciel skutecznie wyeliminował konkurencyjne firmy, dzięki czemu stał się nie tylko jedynym graczem na rynku, ale także bezwzględnym władcą, który ma potężny wpływ na życie milionów bezwolnych istnień... 

W takiej scenerii toczy się akcja Magazynu - mrocznego, trzymającego w napięciu thrillera Roba Harta. Ponura rzeczywistość mieszkańców USA, nad którymi dominuje wszechmocny, korporacyjny tytan, na pierwszy rzut oka wydaje się niedorzeczną opowiastką z pogranicza fantastyki i political fiction, jednak z każdą kolejną stroną zaczynamy uświadamiać sobie, jak bardzo prawdopodobna jest ta wizja. Książka opowiada o życiu pracowników Chmury - ogromnego sklepu internetowego o globalnym zasięgu, który jako jedyny wygrał z wielkim kryzysem. Choć brzmi to absurdalnie, w historii Harta Chmura jest jedynym miejscem w całych Stanach Zjednoczonych, które może zapewnić pracownikom zatrudnienie i stabilną przyszłość. Oczywiście, potężny konglomerat nie daje nic za darmo. W zamian za spokój i bezpieczeństwo firma zmusza podwładnych do morderczej chałtury i rezygnacji z prywatnego życia. Tym, co najbardziej przeraża, jest bierność i przyzwolenie pracowników na szokujące praktyki, którym poddają się z pełną premedytacją, nie widząc dla siebie lepszego rozwiązania. 


Chmura = Amazon? 


Choć autor nie dał dotąd jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, która z wielkich firm stała się inspiracją do stworzenia tej przerażającej historii, nie trudno domyślić się, że pierwowzorem książkowej Chmury jest Amazon. Największa na świecie platforma zakupowa - tak samo, jak fikcyjna Chmura - oferuje klientom absolutnie wszystko: od skarpet frotte i obuwia sportowego, przez największe dzieła światowej literatury i muzyki, aż po automatyczne szczoteczki do zębów i multifunkcyjne wibratory. Ach, i podobnie, jak korporacyjny gigant z powieści, niezbyt liczy się z dobrem pracowników, traktując ich jak "produkty jednorazowego użytku, które paczkują inne produkty jednorazowego użytku"...





Witajcie w rodzinie! 

Magazyn to fascynująca i przerażająca podróż po wielkiej korporacyjnej machinie, która zawładnęła całym światem i uzależniła od siebie miliony ludzi. Kulisy funkcjonowania Chmury poznajemy oczami trójki bohaterów: Gibsona - pomysłodawcy i założyciela platformy, Paxtona - byłego przedsiębiorcy, który na skutek gospodarczego krachu zmuszony jest podjąć pracę w strukturach Chmury, a także Zinni - tajnej agentki tropiącej nieprawidłowości w funkcjonowaniu globalnych marek. Ten narracyjny trójgłos daje nam wielowymiarowy obraz firmy, która dla jednych jest szansą i wybawianiem, a dla innych największym przekleństwem... 

"Chmura zaspokaja każdą potrzebę."  

Rzeczywistość Chmury kreślona przez Gibsona Wellsa wydaje się oazą wszelkiej szczęśliwości. Założyciel i prezes opisuje na swoim blogu, jak jego biznes z kilkuosobowej działalności stał się prawdziwym zakupowym gigantem. W tej mocno przeidealizowanej opowieści Wells jawi nam się niczym zbawiciel, który zgarnął na pokład swojej firmy rzesze bezrobotnych Amerykanów, oferując im wspaniałe warunki pracy i świetlaną przyszłość. Według Gibsona Chmura pomaga potrzebującym, daje ludziom pracę i schronienie, pomaga piąć się po szczeblach kariery i spełnia wszystkie potrzeby pracowników - prawdziwe korporacyjne Eldorado. Spowiedź założyciela nie jest  wcale przypadkowym gestem. Gibson wyznaje na blogu, że choruje na złośliwy nowotwór i zostało mu kilka miesięcy życia. Widmo rychłej śmierci skłania go do wyjaśnień na temat działalności Chmury w kontekście wielu zarzutów na temat nieetycznej polityki pracy. 


Więzienie z pakietem benefitów


Ckliwa, przesłodzona historia z gatunku "od pucybuta do milionera", okraszona licznymi dowodami na szlachetne serce Wellsa mocno kontrastuje z obrazem Chmury widzianej oczami Paxtona i Zinni - dwójki bohaterów, którzy z sukcesem przechodzą skomplikowany proces rekrutacyjny i dołączają do struktur firmy. Rzeczywistość, którą zastają w jednym z oddziałów wielkiego sklepu, nie pozostawia złudzeń - Chmura to bezwzględny korporacyjny potwór, który żeruje na beznadziejnej sytuacji swoich pracowników. Stabilizacja, bezpieczeństwo oraz liczne wygody i udogodnienia to iluzja - tak naprawdę pracownicy Chmury są więźniami luksusowego obozu pracy.

"Chmura nie jest wyłącznie miejscem pracy. To przestrzeń do życia."

Osoby zatrudnione w Chmurze podporządkowują firmie całe swoje życie. W pobliżu biur i magazynów znajdują się budynki mieszkalne, centrum handlowe, restauracje, bary, punkty usługowe i szpital. Bogata infrastruktura ma skłonić ludzi, by nie opuszczali oddziałów - co nie jest wcale takie trudne, biorąc pod uwagę ilość pracy, z jaką mierzą się każdego dnia. Paxton i Zinnia szybko zauważają, jak bardzo automatyczne i monotonne stało się ich życie. Praca, posiłki i sen to codzienna, smutna rutyna obywateli korporacyjnej Chmury - na nic więcej nie starcza im czasu i siły. 

"Dajemy ci wszystko: od rozrywki, przez opiekę zdrowotną i usługi wellness, po najwyższej jakości edukację."

Szybko okazuje się, że firmowe benefity są także pięknie opakowaną iluzją. Mieszkania pracownicze  to maleńkie, klaustrofobiczne klitki, w których ledwo mieszczą się niezbędne sprzęty. Większa przestrzeń dużo kosztuje i większość osób nie może sobie na nią pozwolić - podobnie, jak na drogie usługi medyczne. To, co na pierwszy rzut oka wygląda pięknie, w rzeczywistości jest smutnym obrazkiem przedstawiającym stłamszonych ludzi, którzy boją się protestować i dochodzić swoich praw. W obawie przed zwolnieniem godzą się na trudne warunki pracy i nadgodziny, unikając urlopów i zwolnień, które mogłyby obniżyć ich noty. Tak, pracownicy Chmury, jak przystało na prawdziwą, bezduszną korporację, są systematycznie ocenili. Ci, którzy nie chorują, nie skarżą się i pracują bez ustanku, mogą poszczycić się najwyższą oceną. Wyniki spadają wraz z wydajnością, przerwami na lunch i toaletę oraz wieloma innymi czynnikami, które sprawiają, że na taśmie ląduje mniej towarów, niż przewiduje norma. 




Biznes vs. etyka 


Ale wróćmy do bohaterów powieści. Zinnia i Paxton trafiają do centrali Chmury w jednym czasie, lecz każde z nich motywuje inny cel. Paxton niczym nie różni się od reszty "zwykłych" pracowników firmy. Do podjęcia pracy w strukturach Chmury zmusił go kryzys gospodarczy i upadek własnej działalności. Ironia losu, że to właśnie Chmura okazała się głównym powodem jego biznesowej porażki. W przeszłości mężczyzna dostarczał firmie własny towar - innowacyjne urządzenie do gotowania jajek. Z czasem korporacja zaczęła żądać od niego niższych cen produktu, doprowadzając niewielkie przedsiębiorstwo Paxtona do ostatecznego upadku. 

Zinnia nie podjęła pracy w Chmurze z powodów finansowych. W rzeczywistości dziewczyna jest korporacyjnym szpiegiem, który ma za zadanie szukać słabych stron i kompromitujących sekretów wielkich marek. Chmura to jej kolejna niebezpieczna misja. Agentka w dzień pracuje na hali, pakując towar jak przykładny pracownik, a po godzinach usiłuje rozgryźć tajemnice systemu firmy. Losy bohaterów szybko krzyżują się ze sobą, jednak na drodze ich relacji stoi konflikt interesów - Paxton szuka w Chmurze bezpiecznej przystani, a Zinnia dąży do tego, żeby ją za wszelką cenę zniszczyć...


"W Chmurze zapewniamy bezpieczne środowisko pracy, w którym każdy może być panem swojego losu." 

W historii stworzonej przez Harta najbardziej przeraża bierna, poddańcza postawa pracowników Chmury. Ludzie zatrudnieni w centrali są systematycznie zastraszani, poddawani nieustannej inwigilacji i surowym ocenom. Najsłabsze ogniwa zostają usuwane ze struktur korporacji, a to dla zwolnionych osób oznacza prawdziwą tragedię. Stabilność i bezpieczeństwo to fikcja - tak naprawdę pracę w Chmurze można stracić w każdym momencie.


Uległość dźwignią handlu? Stanfordzki eksperyment więzienny


Dlaczego więc załoga Chmury z pokorą przyjęła tragiczne warunki i pogodziła się z łamaniem podstawowych praw? Sytuacja pracowników firmy Wellsa bardzo przypomina słynny stanfordzki eksperyment więzienny Philipa Zimbardo, który miał na celu zbadanie mechanizmów uległości i przystosowania się do więziennego życia. W projekcie wzięło udział 18 studentów, których podzielono na dwie grupy - pierwsza odgrywała rolę więźniów, a druga wcieliła się w strażników. Eksperyment odbywał się w zamkniętych warunkach laboratoryjnych. Na potrzebę badania w uniwersyteckiej piwnicy powstało więzienie z prawdziwego zdarzenia, w którym przez wiele dni przebywali uczestnicy projektu.  

Choć dziś badanie Zimbardo jest mocno krytykowane ze względów etycznych, nie da się zaprzeczyć, że stało się przełomem w nauce nad mechanizmami konformizmu i uległości. Jego wnioski były dla badaczy zdumiewające - okazuje się, że każdy z nas w nietypowych warunkach może bez problemu przeistoczyć się w oprawcę lub w ofiarę. Projekt więzienny pokazał, jak szybko adaptujemy się do nowej sytuacji i godzimy z zaistniałą rzeczywistością. Strażnicy stali się bezwzględnymi agresorami, a więźniowie bez protestów przyjęli role zrezygnowanych niewolników. 

"Twoja praca bywa ciężka i może się wydawać monotonna, ale nigdy nie zapominaj, jak bardzo jesteś dla nas ważny. Chmura nie mogłaby istnieć bez ciebie."

Podobny mechanizm można zauważyć u pracowników książkowej Chmury. Ludzie w obliczu zagrożenia i niepewnej przyszłości stają się ulegli, wybierając mniejsze zło. Z czasem przykra sytuacja staje się dla nich jedyną możliwą i bezpieczną opcją - w końcu lepsze znane piekło, niż niepewna wolność...


Fascynująca powieść z przesłaniem 


Magazyn to wspaniały popis twórczości Roba Harta. Książka zachwyca zaskakującą fabułą, wartką akcją i wyrazistymi postaciami. Funkcjonowanie Chmury tylko na pierwszy rzut oka wydaje się mglistą dystopią. W rzeczywistości mechanizmy opisywane w powieści stosuje wiele potężnych koncernów, dlatego trudno mówić o Magazynie jak o powieści sci-fi. Choć prawdziwa Chmura nie istnieje, złowroga korporacja ma wiele prawdziwych odpowiedników, które mogłyby jej śmiało dorównać. 

Rob Hart potrafi porwać czytelnika i sprawić, by ten nie mógł oderwać się od kart jego powieści. Fabuła historii toczy się w nieokreślonej przyszłości, jednak nie tak odległej, żebyśmy nie mogli wyobrazić sobie, że rzecz ma miejsce dziś. Latające drony to już norma - kto wie, czy za moment nie zaczną na szeroką skalę dostarczać przesyłek zamiast kurierów. Mechanizmy korporacyjnego terroru i inwigilacji też nie są niczym nowym. Tak naprawdę powieść Harta przypomina nam o tym, co już czytaliśmy w takich klasykach, jak Rok 1984, Nowy wspaniały świat, 451 stopni Fahrenheita, czy Opowieść podręcznej - z tą różnicą, że antyutopijna wizja świata kreślona piórem Orwella, Huxleya, Bradbury'ego i Atwood wydawała nam się kiedyś nieprawdopodobną fantastyką a sytuacja z powieści Harta to nieodłączny element dzisiejszych czasów.



Magazyn, Rob Hart
tyt. org. The Warehouse
Wyd. W.A.B (2020) 

*Cytaty, które wykorzystałam w tekście, pochodzą z książki Roba Harta Magazyn, wyd. W.A.B. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz