Wraz z początkiem jesieni warszawskie teatry ponownie otworzyły swe podwoje, a na sceny iskrzące światłem reflektorów powrócili wspaniali artyści. Bardzo tęskniłam za tym dreszczykiem emocji, który towarzyszy mi zawsze przed każdym spektaklem, dlatego też wakacje minęły mi na niecierpliwym rozmyślaniu, jakie niespodzianki czekają na widzów w nowym sezonie. Moja wytrwałość została nagrodzona - październik upłynie nam pod znakiem wspaniałych premier, o których bez wątpienia będzie w najbliższym czasie bardzo głośno...
W pierwszej połowie października na scenie Teatru Muzycznego Roma swoją premierę będzie miał długo wyczekiwany musical "Piloci" w reżyserii Wojciecha Kępczyńskiego. Spektakl był szeroko komentowany już w zeszłym roku, gdy twórcy organizowali wieloetapowe przesłuchania do głównych ról. Mimo, że nie miałam okazji zobaczyć jeszcze żadnej ze scen tej sztuki muzycznej, nie mam wątpliwości, że to będzie wielki hit na miarę spektakularnego "Upiora w operze", czy też wystawianego z wielkim rozmachem spektaklu "Les Miserables". Jeżeli lubicie romantyczne historie rozgrywające się na tle wojennej zawieruchy, ta sztuka podbije Wasze serca. Na stronie Teatru Roma możemy przeczytać, że „Piloci” to musical inspirowany wydarzeniami historycznymi z lat 30. i 40. ubiegłego wieku, przede wszystkim związanymi z Bitwą o Anglię. To także pełna emocji opowieść o miłości brutalnie przerwanej przez II wojnę światową, o wielkim uczuciu łączącym Jana (Jan Traczyk / Przemek Zubowicz / Paweł Mielewczyk), młodego polskiego lotnika i Ninę (Zofia Nowakowska / Edyta Krzemień / Natalia Krakowiak), warszawską aktorkę kabaretową i piosenkarkę. Wnioskując z poprzednich spektakli Romy, czeka nas wspaniała choreografia, zapierające dech w piersiach dekoracje, świetni tancerze i wiele wzruszeń. Czekam na ten musical z wypiekami na policzkach...
W pierwszej połowie października na scenie Teatru Muzycznego Roma swoją premierę będzie miał długo wyczekiwany musical "Piloci" w reżyserii Wojciecha Kępczyńskiego. Spektakl był szeroko komentowany już w zeszłym roku, gdy twórcy organizowali wieloetapowe przesłuchania do głównych ról. Mimo, że nie miałam okazji zobaczyć jeszcze żadnej ze scen tej sztuki muzycznej, nie mam wątpliwości, że to będzie wielki hit na miarę spektakularnego "Upiora w operze", czy też wystawianego z wielkim rozmachem spektaklu "Les Miserables". Jeżeli lubicie romantyczne historie rozgrywające się na tle wojennej zawieruchy, ta sztuka podbije Wasze serca. Na stronie Teatru Roma możemy przeczytać, że „Piloci” to musical inspirowany wydarzeniami historycznymi z lat 30. i 40. ubiegłego wieku, przede wszystkim związanymi z Bitwą o Anglię. To także pełna emocji opowieść o miłości brutalnie przerwanej przez II wojnę światową, o wielkim uczuciu łączącym Jana (Jan Traczyk / Przemek Zubowicz / Paweł Mielewczyk), młodego polskiego lotnika i Ninę (Zofia Nowakowska / Edyta Krzemień / Natalia Krakowiak), warszawską aktorkę kabaretową i piosenkarkę. Wnioskując z poprzednich spektakli Romy, czeka nas wspaniała choreografia, zapierające dech w piersiach dekoracje, świetni tancerze i wiele wzruszeń. Czekam na ten musical z wypiekami na policzkach...
W najbliższym miesiącu Teatr Współczesny wystawi długo oczekiwaną sztukę "Psie serce" na podstawie opowiadania Michaiła Bułhakowa. Premiera tego spektaklu była wielokrotnie przekładana - początkowo sztuka miała wejść na afisz w styczniu tego roku. Cóż, myślę, że warto było czekać. Reżyser Maciej Englert przeniesie widzów do mroźnej Moskwy początku XX wieku, do czasów budzącego się stalinizmu i licznych przewrotów polityczno-społecznych, których pilnym obserwatorem jest... pies. Historia ociera się o dramat psychologiczny i science fiction, a na scenie świetni artyści z fenomenalnym Borysem Szycem na czele. Zdecydowanie warto.
Teatr Polski przyzwyczaił swoich widzów do repertuaru bazującego głównie na nieśmiertelnej klasyce, z czego przeważały utwory Moliera, Wyspiańskiego i Fredry. Miłym zaskoczeniem była dla mnie informacja o zbliżającej się premierze "Domu lalki" - sztuki Henryka Ibsena w interpretacji Agnieszki Lipiec-Wróblewskiej. Ibsen znany był z tego, że walczył o prawa kobiet, co widać wyraźnie w jego utworach. "Dom lalki" jest właśnie jednym z takich manifestów, które miały zwrócić uwagę odbiorców na codzienność kobiet - na ich dramaty, trudności i przeszkody, z którymi na co dzień musiały się mierzyć. Inspiracją do stworzenia tej sztuki była sprawa pewnej znajomej Ibsena, Laury Kieler, która będąc w poważnych tarapatach finansowych, sfałszowała podpis na wekslu, co spowodowało szereg wielkich katastrof w jej życiu. Historia ta pokazuje, że czasem, w imię miłości, zaślepieni chęcią ratowania ukochanych, łamiemy prawo, normy, zasady i konwencje (źródło - Teatr Polski)… Laura bez wątpienia była pierwowzorem Nory, głównej bohaterki utworu (w tej roli Eliza Borowska). Na scenie zobaczymy też Annę Cieślak, Krystiana Modzelewskiego i Piotra Bajtlika.
Nie będzie zaskoczeniem, że po kontrowersyjnej "Wściekłości" i jeszcze bardziej kontrowersyjnej "Klątwie", na afisz Powszechnego wchodzi "Mefisto" w reżyserii Agnieszki Błońskiej - kolejny spektakl odnoszący się bezpośrednio do sytuacji politycznej w naszym kraju. Na stronie teatru możemy przeczytać, że premiera "Mefista" zrealizowana w Teatrze Powszechnym w 1983 roku wyrastała z doświadczenia stanu wojennego i postaw artystów wobec władz PRL-u. "Mefisto" w 2017 roku powstaje w teatrze obrzucanym racami przez narodowców, piętnowanym z kościelnych ambon i mównic sejmowych; w teatrze, przed którym staje policja żeby zapewnić bezpieczeństwo. W kraju, w którym decyzja o występie w mediach publicznych jest obciążona dylematami, jakie dotąd znaliśmy tylko z historii (źródło - Teatr Powszechny)... Sztuka na podstawie książki Klausa Manna i filmu Istvána Szabó opowiada historię pewnego aktora, Hendrika Höfgena, człowieka - marionetki pozbawionego wartości moralnych, który bez wahania brata się z każdą kolejną władzą, nie zważając na jej poglądy, działania i konsekwencje mrożących krew w żyłach decyzji. Na scenie wystąpią m.in: Aleksandra Bożek, Karolina Adamczyk, Klara Bielawka, Arkadiusz Brykalski, Mateusz Łasowski i nowy członek zespołu Powszechnego, Oskar Stoczyński.
Choć premiera spektaklu "Pomoc domowa" w Och-Teatrze miała miejsce na początku września, szum związany z tym tytułem nie cichnie, więc postanowiłam umieścić go w październikowym "Notatniku". Sztuka Marca Camolettiego jest klasyczną farsą i jak to w farsach bywa, traktuje o zdradach małżeńskich. Reżyserii podjęła się Krystyna Janda, którą możemy zobaczyć w tytułowej roli. Spektakl fabułą przypomina inną graną na tej scenie komedię omyłek - "Upadłe anioły"(recenzja spektaklu tutaj). Na scenie - oprócz Jandy - występują także: Katarzyna Gniewkowska, Małgorzata Kocik/Barbara Wypych, Krzysztof Dracz i Mirosław Kropielnicki. Camoletti od lat uznawany jest za mistrza gatunku, więc bez wątpienia będzie śmiesznie. A jak wiadomo, w każdej farsie tkwi cząstka gorzkiej prawdy, toteż sztuka - choć prześmiewcza - z pewnością daje do myślenia...
W październiku znajdzie się także coś dla miłośników klasyki. W Teatrze Collegium Nobilium na Miodowej będziecie mogli obejrzeć nieśmiertelnego szekspirowskiego "Otella". Nudy? Ależ skąd! Po pierwsze, Szekspira można czytać i interpretować na nieskończenie wiele sposobów, co udowodnił już niejeden reżyser teatralny. Po drugie, sztuce Grażyny Kani bliżej do współczesności, niż do zamierzchłych czasów, w których Wielki Mistrz żył i tworzył. Choć siedemnastowieczny dramat został przez reżyserkę bardzo odświeżony, tematyka utworu wciąż bazuje na zakłamaniu, zdradzie i kluczowym w tym utworze rasizmie. Szekspir zawsze będzie jednym z najdroższych memu sercu dramatopisarzy, więc chętnie sprawdzę, jak z tym utworem poradzili sobie studenci Wydziału Aktorskiego Warszawskiej Akademii Teatralnej.
Jesień na scenach teatralnych zapowiada się naprawdę obiecująco. Ilość październikowych premier przyprawia o zawrót głowy, dlatego też w powyższym tekście skupiłam się na tych - moim zdaniem - najbardziej interesujących propozycjach. Dodam tylko, że tytuły, które będziecie mogli oglądać w najbliższym miesiącu, to dopiero zapowiedź tego, co czeka nas w nowym sezonie. Śledźcie uważnie bloga i nie przegapcie listopadowego notatnika. Wspaniałych teatralnych wrażeń!
~ Wasza A.M.
* grafika w tekście - Teatr Muzyczny Roma
www.teatrroma.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz