Zastanawialiście się czasem, co myślą o nas zwierzęta? Na przykład psy, którym niewątpliwie najbliżej do naszej ludzkiej egzystencji... Co czują, będąc naszymi pupilami? Co sądzą o swoich właścicielach? A bezdomne, zziębnięte kundle, włóczędzy niepotrzebni nikomu? Jakie myśli krążą po ich kudłatych łebkach? Bo w to, że snują w swych psich umysłach najróżniejsze wizje i hipotezy, nie powinniśmy wątpić ani przez chwilę...
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Borys Szyc. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Borys Szyc. Pokaż wszystkie posty
poniedziałek, 30 października 2017
niedziela, 23 kwietnia 2017
Wojny małżeńskie
Podobno pierwszy poważny kryzys w związku nadchodzi po siedmiu latach wspólnego życia. Podobno, choć przecież nie musi być to wcale regułą. Bohaterowie "Słonecznej linii" i Iwana Wyrypajewa, to małżeństwo z siedmioletnim stażem, a wspomniany wyżej statystycznie potwierdzony kryzys faktycznie wisi nad nimi, jak wielka gradowa chmura. Jednak, patrząc na tę nieszczęśliwą, nierozumiejącą się dwójkę tak bliskich, a jednak tak dalekich sobie ludzi, trudno oprzeć się wrażeniu, że przepaść nieporozumienia wcale nie spadła na nich z nieba od tak, nagle, po przekroczeniu siódmego roku małżeńskiego życia. Patrząc na zachowanie Wernera i Barbry, od razu przyszła mi do głowy konkluzja, że ta para przez siedem lat ciężko i konsekwentnie pracowała, budując gruby i solidny mur, który teraz ich dzieli...
Etykiety:
Borys Szyc,
Iwan Wyrypajew,
Karolina Gruszka,
kultura,
opinie,
recenzja,
Słoneczna linia,
sztuka,
teatr,
Teatr Polonia,
Teatr Polonia w Warszawie
środa, 5 kwietnia 2017
Notatnik teatralny | Kwiecień
Notatnik teatralny nie jest w moim życiu niczym nowym. Od dawna gromadzę w specjalne do tego celu wybranym zapiśniku daty premier teatralnych, informacje o spektaklach i obsadzie, a także wszelkie inne ciekawostki z życia warszawskich scen. Pomysł na to, by przenieść całą tę teatralną dokumentację na bloga, zrodził się nagle. Ale czy nie tak zwykle bywa z dobrymi pomysłami? Pojawiają się w głowie niespodziewanie, w najmniej oczekiwanym momencie i zaprzątają nasze myśli do momentu, aż wreszcie nie zaczniemy ich realizować.
poniedziałek, 3 kwietnia 2017
Borys, książę duński
Muszę przyznać, że bałam się mierzyć z Szekspirem. Wiem, że dotykanie tak wybitnych dzieł jak "Hamlet", pogrążyło już niejednego śmiałka. Dlaczego? Bo twórczość Szekspira, mimo upływu lat, wciąż jest żywa, wciąż podlega licznym reinterpretacjom i uaktualnieniom. Hamletologia, dziedzina nauki zajmująca się tym jednym, konkretnym dramatem, to zdumiewające i nieskończone źródło refleksji, wniosków i tez na temat dzieła i jego twórcy.
Subskrybuj:
Posty (Atom)