Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Gabriela Zapolska. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Gabriela Zapolska. Pokaż wszystkie posty

sobota, 17 marca 2018

Och, Karol!


Nie chciałabym nigdy spotkać na swojej drodze mężczyzny o osobowości podobnej do bohatera sztuki Zapolskiej. Karol ma w sobie wszystkie zgubne cechy, które, choć początkowo wydają się być pociągające, finalnie są przyczyną wielkiej katastrofy. Och, kolego! Gdybyś Ty dorósł do bycia mężczyzną w każdym tego słowa znaczeniu... Może nie popełniałbyś tak rażąco głupich błędów. A jeżeli jednak zdarzyłby się jakiś feralny incydent, wziąłbyś na klatę wszystkie konsekwencje swych czynów, jak przystało na prawdziwego faceta. Ale skąd! Po pierwsze, tytułowy mężczyzna nie jest wcale mężczyzną. Po drugie, zachowuje się w typowy dla każdego niedojrzałego chłopca sposób - bawi się beztrosko w życie, a gdy coś się spieprzy, bierze nogi za pas. I tyle go widzieli. 

poniedziałek, 10 lipca 2017

Ono



Uwielbiam Gabrielę Zapolską, bo jej sztuki zawsze są aktualne, bez względu na czasy, w jakich się je interpretuje. Mam wrażenie, że autorka pisała je z myślą o odległej i mglistej przyszłości, której przecież nie mogła jeszcze wtedy precyzyjnie opisać. Ale może jednak podświadomie czuła, że dramaty, które w jej rzeczywistości toczyły się za drzwiami porządnych mieszczańskich kamienic, sto lat później urosną do rangi ogromnych, rodzinnych tragedii...