Nie ma chyba lepszej sztuki niż "Hamlet", która w tak piękny i wzniosły sposób zwieńczyłaby dotychczasową działalność warszawskiego Teatru Dramatycznego. Nie dziwi mnie wcale, że to właśnie tym najsłynniejszym utworem Williama Shakespeare'a dyrektor Dramatycznego, Tadeusz Słobodzianek postanowił zainaugurować obchody 70-lecia istnienia jednego z największych i najważniejszych teatrów w Polsce. "Hamlet" jest ważnym symbolem w historii Teatru Dramatycznego. Dokładnie 57 lat temu słynne "Być albo nie być" wygłosił na scenie Gustaw Holoubek, który także reżyserował ten spektakl. Jubileuszowa premiera "Hamleta" na scenie im. G. Holoubka to także okazja do uczczenia pamięci o tym wielkim artyście i wieloletnim dyrektorze Teatru Dramatycznego.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą William Szekspir. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą William Szekspir. Pokaż wszystkie posty
środa, 30 stycznia 2019
Czwarty Hamlet | 70-lecie istnienia Teatru Dramatycznego w Warszawie
poniedziałek, 15 października 2018
Sen czy jawa?
Imponujący plakat z Adamem Ferencym w przebraniu Dionizosa może wprowadzić widza w błąd, bo "Sen nocy letniej" w warszawskim Teatrze Dramatycznym niewiele ma wspólnego z klimatem starożytnej Grecji. Choć aranżacja spektaklu jest mocno uwspółcześniona, reżyser, Gábor Máté nie pozbawił bohaterów romantycznego języka epoki elżbietańskiej. Zakochani wyznają sobie miłość w pięknym, poetyckim stylu, a fakt, że zamiast togi i wieńca z winorośli mają na sobie jeansy i trampki, wcale nie przeszkadza w odbiorze sztuki. Wręcz przeciwnie - Hermia w różowych spodenkach dźwigająca kolorowy plecaczek wzrusza widza jeszcze bardziej, bo jej problemy wydają nam się znajome i bardziej... ludzkie.
niedziela, 19 listopada 2017
Szekspir w pigułce
Szekspir i Teatr Montownia to na pierwszy rzut oka dość dziwne połączenie. Dziwne z tego względu, że pompatyczność dramatu elżbietańskiego i błyskotliwy, prześmiewczy humor, z jakiego słyną czterej artyści wchodzący w skład Montowni to dwie, zupełnie odrębne galaktyki. Widz, nieświadomy konwencji sztuki Johna Weisgerbera, wpadłby zapewne w konsternację wyobrażając sobie Perkucia, Rutkowskiego, Wierzbickiego i Krawczuka w pantalonach, krynolinach i perukach, recytujących z powagą i skupieniem nieśmiertelne wersety "Romea i Julii", "Hamleta" czy "Henryka V". Fragmenty powyższych utworów (i nie tylko tych) faktycznie padają z ust panów przyodzianych w stroje z epoki, ale o powadze - na szczęście! - nie ma tu mowy...
poniedziałek, 3 kwietnia 2017
Borys, książę duński
Muszę przyznać, że bałam się mierzyć z Szekspirem. Wiem, że dotykanie tak wybitnych dzieł jak "Hamlet", pogrążyło już niejednego śmiałka. Dlaczego? Bo twórczość Szekspira, mimo upływu lat, wciąż jest żywa, wciąż podlega licznym reinterpretacjom i uaktualnieniom. Hamletologia, dziedzina nauki zajmująca się tym jednym, konkretnym dramatem, to zdumiewające i nieskończone źródło refleksji, wniosków i tez na temat dzieła i jego twórcy.
Subskrybuj:
Posty (Atom)