Imponujący plakat z Adamem Ferencym w przebraniu Dionizosa może wprowadzić widza w błąd, bo "Sen nocy letniej" w warszawskim Teatrze Dramatycznym niewiele ma wspólnego z klimatem starożytnej Grecji. Choć aranżacja spektaklu jest mocno uwspółcześniona, reżyser, Gábor Máté nie pozbawił bohaterów romantycznego języka epoki elżbietańskiej. Zakochani wyznają sobie miłość w pięknym, poetyckim stylu, a fakt, że zamiast togi i wieńca z winorośli mają na sobie jeansy i trampki, wcale nie przeszkadza w odbiorze sztuki. Wręcz przeciwnie - Hermia w różowych spodenkach dźwigająca kolorowy plecaczek wzrusza widza jeszcze bardziej, bo jej problemy wydają nam się znajome i bardziej... ludzkie.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Sławomir Grzymkowski. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Sławomir Grzymkowski. Pokaż wszystkie posty
poniedziałek, 15 października 2018
poniedziałek, 14 maja 2018
Upojeni prawdą
Nie na darmo mówi się, że szczerość występuje tylko u dzieci i ludzi pijanych w sztok. Maluchy walą z mostu bez większych zahamowań, bo taka ich dziecięca natura, natomiast świat dorosłych to nieustanna kontrola, kalkulacje i analizy, jak się zachować i co powiedzieć, żeby wypaść w oczach innych zadowalająco, nie zbłaźnić się, nie strzelić gafy i nie spalić mostów, łączących nas ze źródłem potencjalnych korzyści. Język rozwiązuje dopiero solidna dawka alkoholu, co może skutkować różnymi, nieoczekiwanymi sytuacjami. W sztuce "Pijani", Iwan Wyrypajew bierze pod lupę duszę ludzką, pobudzoną morzem napojów wysokoprocentowych. Niespodziewanie okazuje się, że w stanie mocnego upojenia można odnaleźć tak fundamentalne wartości, jak wiara, miłość, czy prawda...
piątek, 15 grudnia 2017
Bogowie nie wybaczają
Kto spodziewał się na scenie antycznej scenografii i aktorów przyodzianych w togi, ten bardzo się zdziwi. "Król Edyp" Sofoklesa w reżyserii Jakuba Krofty został całkowicie oderwany od starożytnej epoki, odkurzony i podany w lekkiej, nowoczesnej formie. Król Teb ma na sobie doskonale skrojony garnitur, Jego żona, Jokasta olśniewa zmysłową czerwienią, a poddani przywodzą na myśl przechodniów, których można spotkać na ulicach dowolnej metropolii. Oto tragedia na miarę dwudziestego pierwszego wieku. Sztuka zdumiewająco dzisiejsza, a jednocześnie bardzo klasyczna i całkowicie wierna oryginałowi.
Subskrybuj:
Posty (Atom)