Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Stefan Zweig. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Stefan Zweig. Pokaż wszystkie posty

piątek, 27 października 2017

Wyznaję


Całkiem niedawno odkryłam psychologię twórczości - dziedzinę zajmującą się badaniem osobowości artystów, pisarzy, architektów i wszelkich innych osób, które zarabiają na życie kreatywnością. Naukowcy specjalizujący się w tym właśnie zagadnieniu, zgłębiają tajemnice mózgu człowieka o artystycznej duszy i wyodrębniają pewne cechy wspólne dla tego "gatunku", które determinują ich twórcze predyspozycje. 

piątek, 15 sierpnia 2014

Dziewczyna z poczty


Gdyby Stefan Zweig nadal żył, pewnie dalej pisałby o samotności i odrzuceniu. Dziś niewątpliwie miałby ku temu o wiele więcej powodów, niż 80 lat wstecz, kiedy powstała jego ostatnia powieść – „Dziewczyna z Poczty”. Zapomniana na długie latach twórczość tego wybitnego austriackiego pisarza, dziś przeżywa właśnie drugie objawienie. Mimo przemian społecznych i przepaści czasu, historie, które tworzył Zweig, nie straciły nic na swojej aktualności...

niedziela, 13 lipca 2014

Depresja artysty


Fundamentem wielkich dzieł są wielkie tragedie i głębokie załamania - taka teza przyszła mi do głowy, gdy któregoś dnia, jadąc zatłoczonym autobusem, czytałam sobie Lema. Nie, właściwie, takie myśli nawiedzały mnie już dużo wcześniej. Pochłaniając opowiadania Alice Munro, byłam przekonana, że coś tak fantastycznego mógł napisać tylko ktoś dotkliwie pokiereszowany przez życie. Albo gęsty, niepokojący mrok u Emily Brontë i  F. Scotta Fitzgeralda. No i Stefan Zweig, którego kocham chyba właśnie za permanentną depresję, będącą podwaliną jego dzieł i przyczyną tragicznego końca... Zaintrygowana swoimi wnioskami, postanowiłam grzebać dalej - okazuje się, że podobnych przykładów jest całe mnóstwo. Pisarz, to ktoś, kto się smuci, a na wielkich smutkach powstaje wielka literatura.