Niewiele jest w polskiej literaturze dzieł tak uniwersalnych i ponadczasowych, które - mimo upływu lat - możemy śmiało przyrównać do obecnej rzeczywistości. Do takich perełek bez wątpienia zaliczyć można "Trans-Atlantyk" Witolda Gombrowicza. Dzieło to stanowi wielki kontrast w porównaniu do niezliczonej ilości utworów patriotycznych. Podczas, gdy jedni Polskę wysławiali i bohaterów narodowych wielbili, Gombrowicz otwarcie i z lubością sobie z naszej ojczyzny zakpił.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Krzysztof Dracz. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Krzysztof Dracz. Pokaż wszystkie posty
poniedziałek, 26 lutego 2018
sobota, 6 stycznia 2018
Pozamiatane
Choć przejmujące dramaty zajmują w moim sercu szczególne miejsce, bardzo lubię obejrzeć też czasem dobrą farsę. Zwłaszcza, gdy doprawiona jest błyskotliwymi dialogami i mnóstwem absurdalnych sytuacji, a jej akcja pędzi w zastraszająco szybkim tempie. A gdy jeszcze reżyseruje i gra wspaniała Krystyna Janda, spektakl taki wygrywa u mnie z największymi dramatami tego świata.
poniedziałek, 6 listopada 2017
Samotność we dwoje
Według psychologów rozróżnić można siedem etapów, przez które przechodzi niemal każde małżeństwo. Pierwszym z nich - i bez wątpienia, najprzyjemniejszym - jest namiętność. To okres, kiedy w związku dominują miłosne uniesienia, fizyczność i wzajemne przyciąganie. Następnie para przechodzi do fazy uświadamiania, czyli tzw. prozy życia. Na etapie buntu pojawia się walka o to, czyje cele i pragnienia są ważniejsze. Współpraca i zjednoczenie - to czas rodzinny i związane z nimi przeszkody. Faza wybuchu jest wynikiem wstrząsających wydarzeń, które mogą zachwiać stabilnym życiem małżeńskim. Jeżeli parze uda się przetrwać i tę trudność, przechodzi do ostatniego etapu zwanego "zakończeniem". Od nas samych zależy, czy będzie ono pełne szczęścia i harmonii.
wtorek, 27 grudnia 2016
Egzamin dojrzałości
Kiedy słyszę hasło "szalone lata 60", od razu stają przed oczami piękne, rozkloszowane sukienki, wirujące w rytm piosenek The Doors, Beatlesów i Janis Joplin, a także niegdyś nowoczesne wnętrza, na które dziś mówimy "retro"... No i oczywiście bunt we wszelkich możliwych odmianach. Bunt i rewolucja seksualna to przecież fundamenty tego okresu...
Etykiety:
Absolwent,
Charles Webb,
Jacek Poniedziałek,
Jakub Krofta,
Krzysztof Dracz,
kultura,
opinie,
recenzja,
sztuka,
teatr,
Teatr Dramatyczny,
Terry Johnson
Subskrybuj:
Posty (Atom)