To musiało się udać. Do pracy nad serialem "Pot i Łzy" zaprzęgnięto najlepszych artystów świata filmu i sceny baletowej. Wśród twórców świetna Moira Walley-Beckett, obsypana nagrodami za scenariusz do "Breaking Bad". Nad wszystkimi sekwencjami tanecznymi czuwał Ethan Stiefel, genialny choreograf i pierwszy solista American Ballet Theatre (Stiefel zagrał jedną z głównych ról w "Center Stage", lata świetlne temu...), a w obsadzie niemal sami tancerze. Piękna choreografia, dużo seksu, większe i mniejsze dramaty, momenty autentycznej grozy. Jeżeli nie mieliście jeszcze okazji zobaczyć tego serialu, zachęcam - naprawdę warto.