Długo wyczekiwane nowości i przegląd kultowych tytułów - oto zapowiedź teatralnego sierpnia w stolicy. Przed nami kilka premier, których nie udało się wystawić wiosną, a także powrót do dobrze znanych i lubianych spektakli, które warto zobaczyć raz jeszcze. To jednak nie koniec niespodzianek. Na co warto zwrócić uwagę w tym miesiącu? Szczegółowy przegląd znajdziecie poniżej.
Sierpień upłynie nam pod znakiem znanych tytułów i niezrealizowanych premier, do których warszawskie teatry wracają po pandemicznej odwilży. Przed nami wyjątkowy miesiąc nowości, co pod koniec wakacji raczej się nie zdarza. Jeżeli spędzacie lato w mieście, warto śledzić plany repertuarowe stołecznych scen i zobaczyć wybrane tytuły, zanim wygłodniali miłośnicy sztuki wrócą z urlopów i przypuszczą szturm na teatralne kasy.
Teatr WARSawy był ostatnim miejscem, w którym gościłam przed kwarantanną. Oglądając kultową Taśmę, nie zdawałam sobie sprawy, że ten spektakl będzie pożegnaniem na długie miesiące. Na szczęście scena przy Rynku Nowego Miasta nie poddała się kryzysowi i uroczyście ogłasza wielki powrót. Jeszcze w tym miesiącu na deskach pojawią się dwa nowe tytuły, których nie zdążyliśmy obejrzeć w marcu. Pierwsza z nich powstała w ramach programu Społeczna Scena Debiutów. Spektakl Dzwonię do moich braci oparty jest na tekście Jonasa Hassena Khemiri, Szweda o tunezyjskim pochodzeniu, który w swoim utworze analizuje zjawisko uprzedzeń, lęków i postępującej izolacji, które potęgują kolejne ataki terrorystyczne na świecie. Autor opowiada o tej rzeczywistości z perspektywy imigrantów, postrzeganych nierzadko jako ci obcy i źli... Spektakl reżyseruje Marta Malinowska, a na scenie wystąpią: Paulina Fonferek, Katarzyna Kucharska, Jakub Kordas i Mateusz Trembaczowski. Premiera już 15 sierpnia.
ZOBACZ TEŻ: Przesłuchanie. Recenzja spektaklu "Taśma"
Pod koniec miesiąca na deskach WARSawy odbędzie się premiera długo wyczekiwanego debiutu reżyserskiego Rafała Mohra. Trzy dni deszczu Richarda Greenberga to dramat obyczajowy podejmujący problem naszych życiowych wyborów i związanych z tym późniejszych konsekwencji. Treść spektaklu wprowadza widza w temat przejmowania po przodkach rożnego rodzaju stereotypowych zachowań, sposobu myślenia, a nawet chorób. To opowieść o samotności i braku komunikacji. O osobistej wolności i cenie, którą musimy zapłacić za szczęście. Całość sztuki osadzona jest na precyzyjnej i psychologicznej grze aktorskiej, która pozwala widzowi wejść w świat bohaterów. Świat, który może być z powodzeniem lustrzanym odbiciem naszego życia... W obsadzie zobaczymy Justynę Kowalską, Piotra Ligienzę i Macieja Raniszewskiego. Sztukę możecie oglądać od 27 sierpnia.
Pamiętacie głośnie przygotowania do marcowej premiery Teatru Studio? Mowa oczywiście o spektaklu Powrót Tamary, którego także nie zdążyliśmy obejrzeć przed wybuchem pandemii. Na szczęście twórcy wznawiają prace nad tym projektem. Tytuł nawiązuje do jednego z najbardziej legendarnych przedstawień w historii tej sceny, wystawionej oryginalnie w 1990 roku Tamary Macieja Wojtyszki. Reżyser Cezary Tomaszewski po 30 latach postanowił sprawdzić, jak mroczny dramat Johna Krizanca o narodzinach faszyzmu odnajduje się w dzisiejszej rzeczywistości. Sztuka jest oparta na na motywach biografii włoskiego poety Gabriele D’Annunzio i polskiej malarki Tamary Łempickiej. Ze wspomnień umieszczonych w opisie spektaklu na stronie Teatru Studio można wywnioskować, że produkcja Witolda Dębickiego i Macieja Wojtyszki z 1990 roku była ogromnym teatralnym wydarzeniem. Jak będzie tym razem? Przekonamy się 15 sierpnia. W obsadzie zobaczymy m.in.: Dominikę Biernat, Monikę Obarę, Jana Peszka i Bartosza Porczyka.
Odwiedziliście już warszawską Scenę Relax przy ul. Złotej 8? Nie? To macie świetną okazję, żeby się tam wybrać. Trwają właśnie ostatnie przygotowania do dwóch ciekawych premier, które odbędą się jeszcze w tym miesiącu. Pierwsza z nich to propozycja dla młodszych widzów, choć podejrzewam, że ponadczasowa mądrość baśni Tadeusza Słobodzianka zachwyci także starszą publiczność. Jaskółeczka opowiada o niemożliwej i zupełnie sprzecznej z naturą miłości jaskółki i kota. Tę wzruszającą historię uczucia dwójki zwierząt snuje Wiatr zakochany w Jutrzence, na co z kolei niezbyt pochlebnie patrzy jej ojciec, Czas. W ten sposób zalotnik chce udowodnić ukochanej i jej papie, że miłość ponad podziałami istnieje i warto o nią walczyć. Piękna puenta, prawda? Bajkę reżyseruje Karol Jerzy Wróblewski, a na scenie zobaczymy m.in.: Zuzannę Biernat, Mariusza Saniternika, Daniela Mosiora, Agnieszkę Matysiak, Katarzynę Głogowską i Karola Nowińskiego. Premiera spektaklu 15 sierpnia.
Kolejną propozycją Sceny Relax są Małe zbrodnie małżeńskie - spektakl na motywach znanego tekstu Erica-Emmanuela Schmitta w reż. Karola Jerzego Wróblewskiego. Tytułowe małżeństwo z piętnastoletnim stażem stara się wrócić do normalności po wypadku Gillesa. Nie jest to proste, bo mężczyzna w wyniku obrażeń doznał amnezji, przez co niewiele pamięta. Lisa usiłuje odtworzyć ich wspólne życie, jednak korzystając ze sprzyjających okoliczności, nie jest z mężem stuprocentowo szczera. Wkrótce okazuje się, że zaburzenia świadomości Gillesa też są mocno wątpliwe. Ile w amnezji bohatera jest wyrachowanej gry, a ile autentyczności? I najważniejsze pytanie: do czego doprowadzi małżonków ta wzajemna maskarada? Na Scenie Relax zobaczymy Beatę Kawkę i Mirosława Zbrojewicza. Premiera 29 sierpnia.
Na spektakle Teatru Dramatycznego musimy poczekać do września, ale zanim to nastąpi, warto przypomnieć sobie najsłynniejsze monodramy z repertuaru tej sceny. Niestety, wciąż online, ale nie mam wątpliwości, że bardzo warto. W programie usłyszycie słynne kwestie z Hamleta, Historii Jakuba, Snu nocy letniej, Ferdydurke, Naszej Klasy, Fatalisty i wielu innych tytułów. Każdy z monodramów pojawi się w określonym terminie na kanale YouTube Dramatycznego. Szczegółowy harmonogram dostępny jest na stronie teatru.
ZOBACZ TEŻ: Pupy, gęby, miny. Recenzja "Ferdydurke" na scenie Teatru Dramatycznego
Teatr Polonia i Och-Teatr także i w te wakacje nie zwalniają tempa. Po długiej przerwie obie sceny wróciły do grania zarówno w swoich siedzibach, jak i w plenerze. W tym roku spektakle pod chmurką obejrzymy na terenie Centrum Praskiego Koneser. A co w "regularnym" repertuarze obu scen? Na deskach Polonii m.in.: Shirley Valentine, Piękny nieczuły, Almodovaria i Słoneczna linia. Z kolei w Och-u można obejrzeć spektakl Casa Valentina, 8 kobiet, Wspólnotę mieszkaniową i Osy. Dodatkowo w tym miesiącu żegnamy dwa spektakle Och-Teatru: Bal Manekinów i Udając ofiarę. Warto je zobaczyć, zanim ostatecznie znikną z repertuaru.
Teatr Narodowy wznawia działalność 16 sierpnia, jednak planowane nowości zobaczymy dopiero w nowym sezonie. Ostatni miesiąc wakacji upłynie pod znakiem dobrze znanych tytułów. W sierpniowym repertuarze m.in.: Kilka dziewczyn, Kordian i Garderobiany, a także niedawne premiery Narodowego - Jak być kochaną, Letnicy i Woyzeck. Niecierpliwie czekam na jesienne premiery. W planach są Trzy siostry Czechowa, Sonata jesienna Bergmana i wspominana w marcowym Notatniku Matka Joanna od aniołów Iwaszkiewicza, której plany premierowe pokrzyżował koronawirus.
ZOBACZ TEŻ: Zimny drań. Recenzja spektaklu "Kilka dziewczyn"
Koniec miesiąca przeniesie duże rewolucje w strukturze i repertuarach niektórych scen. Wśród nich jest IMKA, która niedawno zakończyła współpracę z Fundacją Garnizon Sztuki. W wyniku niespodziewanych zmian teatr Tomasza Karolaka został zmuszony zmienić swoją dotychczasową siedzibę. Od września produkcje IMKI będziemy mogli zobaczyć na Bemowie, przy ul. Kocjana 3. Z kolei sztuki z repertuaru IMKA LIGHT obejrzycie na scenie Mała Warszawa przy ul. Otwockiej 14. Inauguracja działalności tego miejsca odbędzie się 28 sierpnia, a uroczystości towarzyszyć będzie spektakl Dobrze się kłamie w reż. Marcina Hycnara. W tym dniu w obsadzie sztuki po raz pierwszy zobaczymy Magdalenę Lamparską, która odtąd będzie wcielać się w rolę Bianki na zmianę z Olgą Bołądź. Przedstawienie powstało z inicjatywy Spektaklove - producenta popularnych komediowych spektakli, jak np. Imię, czy Ludzie inteligentni. Od września Mała Warszawa stanie się "domem" także dla tych kultowych tytułów. Koniecznie zapiszcie sobie nowe adresy obu scen.
ZOBACZ TEŻ: Nic do ukrycia. Recenzja "Dobrze się kłamie"
A co słychać na warszawskim Powiślu? W sierpniu Teatr Ateneum nie planuje żadnych nowości. W repertuarze pojawiły się tylko dwa znane tytuły: Kasta la vista z Krzysztofem Tyńcem oraz wyjątkowy, bardzo poruszający monodram Mariana Opani, Moskwa - Pietuszki. Do obejrzenia tej drugiej propozycji gorąco Was zachęcam. Słynny tekst Wieniedikta Jerofiejewa jest może nieco gorzkim zwieńczeniem sezonu, ale zapewniam Was, że sceniczna wirtuozeria wielkiego mistrza sceny w pełni wynagradza wszelkie żale i smutki...
PRZECZYTAJ TEŻ: Życie zakrapiane wódką. Recenzja spektaklu "Moskwa - Pietuszki"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz